Służę pilskim lasom
Czy doświadczenie wyniesione z długoletniej pracy w Nadleśnictwie Sarbia pomaga panu w piastowaniu funkcji dyrektora RDLP i jak się pan odnajduje w tej roli?
– Bez wątpienia Nadleśnictwo, w którym pracowałem to dobrze zorganizowana i zarządzana jednostka. Bardzo dobrze znam zagadnienia dotyczące tego Nadleśnictwa. Rozpoczynając swoją karierę zawodową właśnie do tego nadleśnictwa skierowałem swoje pierwsze kroki. A było to dosyć dawno, 23 lata temu. Z wieloma zagadnieniami, z którymi spotykam się w pracy dyrektora miałem już wcześniej do czynienia w tym nadleśnictwie. Choćby takimi jak z ochroną lasów przed szkodnikami, z ochroną przeciwpożarową, zagospodarowaniem lasu czy prowadzeniem gospodarki łowieckiej. Oczywistym jest fakt, że pełnienie funkcji dyrektora wiąże się z wieloma nowymi wyzwaniami. Zdaję sobie jednak sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie spoczęła. Ja jednak lubię nowe wyzwania, dlatego staram się być pełen oddania służbie Polsce, Lasom Państwowym i z pełną pokorą w ten sposób chcę służyć naszej Ojczyźnie – Polsce. Wiadomo, że spoczęła na moich barkach większa odpowiedzialność niż do tej pory, ale w nowej roli czuję się całkiem dobrze. Dobrze się w niej zaadaptowałem.
Czy trudno jest koordynować pracę 20 nadleśnictw wchodzących w skład RDLP w Pile?
– Koordynowanie i nadzorowanie tyloma nadleśnictwami to rzeczywiście duże wyzwanie. Leśnicy od lat znani są z dyscypliny i punktualności – to bardzo pomaga. Dodając do tego bardzo dobre przygotowanie zawodowe i fachowość służb terenowych z doświadczonymi nadleśniczymi na czele oraz fachowość pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, współpraca z nimi przebiega prawidłowo. To nie oznacza, że nie pojawiają się różnego rodzaju trudności i wyzwania. Jednak jedność i determinacja w dążeniu do wyznaczonego celu powoduje, że my z optymizmem patrzymy w przyszłość. Myślę, że to nasze wspólne dążenie do jednego wyznaczonego celu przyniesie jak najbardziej oczekiwane rezultaty. A tym rezultatem będą nasze wspaniałe, mam nadzieję długo jeszcze służące nam i całemu społeczeństwu Lasy Państwowe.
Niby każdy zdaje sobie sprawę, czym zajmują się Lasy Państwowe, ale jednak nie każdy wie jak dużo macie obowiązków. Może Pan przybliżyć na czym polega wasza praca?
– Lasy Państwowe zajmują się wieloma zagadnieniami, trudno wymienić je wszystkie i nie pominąć żadnego z nich. Mówiąc ogólnie, nasza praca to głównie troska o zachowanie trwałości lasów i ich ochrona. Przechodząc do szczegółów, opowiem o kilku istotnych sprawach, którymi zajmują się leśnicy.
Po pierwsze to jest ochrona różnorodności biologicznej. To właśnie w lasach występuje około 65% wszystkich gatunków roślin i zwierząt. Duża część zarządzanych przez nas obszarów objętych jest różnymi formami ochrony przyrody. Są rezerwaty przyrody, obszary Natura 2000, pomniki przyrody, użytki ekologiczne, czy też strefy ochronne wokół wybranych gatunków i inne, którymi leśnicy się zajmują w swojej pracy. Ponadto podejmują wyzwania realizując projekty rozwojowe wspierające ochronę wybranych gatunków zwierząt. Wspomnę chociażby żubra, rybołowa, sokoła wędrownego czy żółwia błotnego, a także całą rzeszę zapylaczy. Leśnicy prowadzą również ośrodki rehabilitacji zwierząt, czy ogrody botaniczne arboreta, a także ośrodki hodowli m.in. takich gatunków jak głuszec, cietrzew, kuropatwa czy zając. Produkujemy sadzonki, ale oprócz podstawowych gatunków lasotwórczych, jakie hodujemy w naszych szkółkach, wprowadzamy do lasu zagrożone gatunki drzew takie jak: cis, jarząb szwedzki, jarząb brekinia, wiąz. Oczywiście udostępniamy tereny leśne społeczeństwu, budując obiekty turystyczno-rekreacyjne. Ponadto prowadzimy działania, których celem jest zatrzymanie wody w lesie. Realizujemy program tzw. małej retencji nizinnej, a także górskiej. Prowadzimy rozminowywanie gruntów – mam na myśli tereny popoligonowe. Udostępniamy las do odnowienia tradycyjnego polskiego pszczelarstwa bartnego. Zajmujemy się też usuwaniem śmieci z lasów. W skali roku całe Lasy Państwowe na ten cel przeznaczają około 20 milionów złotych. Dla zobrazowania ilości śmieci, które leśnicy muszą posprzątać i wywieźć każdego roku z lasu powiem, że można by nimi zapełnić 1000 wagonów kolejowych.
Realizujemy projekty rozwojowe związane z przeciwdziałaniem zmianom klimatu. Takie jak chociażby wprowadzanie podsadzeń produkcyjnych czy temat leśnych gospodarstw węglowych. Mówiąc w skrócie, zależy nam na tym żeby las, jako naturalne źródło produkcji tlenu, jeszcze bardziej, jeszcze intensywniej ten tlen produkował, pochłaniając dwutlenek węgla. Prowadzimy również termomodernizację budynków Lasów Państwowych, jak leśniczówki, nadleśnictwa. Weszliśmy w projekt, który nazwa się Las energii, który polega na zakupie samochodów elektrycznych, oczywiście by ograniczać emisję CO2.
Kolejne zagadnienie to ochrona lasów przed pożarami. To jest bardzo ważne zagadnienie w naszej, pilskiej dyrekcji. Już chyba na zawsze w naszej pamięci zostanie wielki pożar, który w 1992 r. wybuchł w Nadleśnictwie Potrzebowice. Przygotowujemy do ochrony przeciwpożarowej całą naszą infrastrukturę, czyli budujemy dojazdy pożarowe, inaczej mówiąc drogi pożarowe, budujemy zbiorniki przeciwpożarowe celem gromadzenia wody do gaszenia, kupujemy samochody patrolowo-gaśnicze do prowadzenia akcji patrolowania i gaszenia pożarów w zarodku. Organizujemy sieć wykrywania pożarów, która jest innowacyjna i jedyna w całym kraju. Polega ona na tym, że przy współpracy ze strażą pożarną utworzyliśmy kilka tak zwanych zintegrowanych punktów alarmowo-dyspozycyjnych, gdzie siedzi obok strażaka w Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej przedstawiciel LP, który za pomocą kamer obserwuje tereny leśne. Organizujemy również patrolowanie i gaszenie pożarów z wykorzystaniem samolotu.
Ograniczamy występowanie owadów niszczących lasy oraz grzybów patogenicznych.
Trzeba też powiedzieć, że edukujemy społeczeństwo, podczas spotkań adresowanych do dzieci, młodzieży i dorosłych, które odbywają się w różnego rodzaju obiektach, których w skali Lasów Państwowych funkcjonuje ponad 6900. U nas w Regionalnej Dyrekcji Lasów w Pile mamy Leśny Kompleks Promocyjny Puszcza Notecka. Chcemy pokazywać za pomocą tego właśnie kompleksu promocyjnego jak wygląda prawidłowo prowadzona gospodarka leśna.
I ważny element naszej działalności to dostarczenie gospodarce narodowej surowca, co najważniejsze certyfikowanego i odnawialnego, jakim jest drewno – nasz podstawowy produkt. Dodatkowo odnawiamy wszystkie, fragmenty lasu, na których wcześniej ścięto drzewa a także zalesiamy nieużytki, to znaczy sadzimy las tam, gdzie go do tej pory nie było. Chcę podkreślić z całą stanowczością, że w Polsce cały czas lasów przybywa! Nie jak to niektórzy twierdzą ubywa, bo tu i tam, i tych lasów jest mniej. NIE. Każdego roku w Polsce przybywa lasów i z tego możemy być dumni.
Chcę również powiedzieć, że Lasy Państwowe wspierają finansowo Parki Narodowe. Wspieramy i współfinansujemy badania naukowe. Warto podkreślić, że nie korzystamy z pieniędzy podatników. Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą. Aktywnie pozyskujemy również środki z funduszy zewnętrznych.
Trzeba coś powiedzieć o takiej działalności, jaką jest gospodarka łowiecka, która ma na celu zagospodarowanie naszych łowisk oraz utrzymanie w dobrej kondycji populacji gatunków nie tylko łownych, ale również chronionych. I tutaj leśnicy aktywnie uczestniczą w ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa ASF. Na pewno nie wymieniłem wszystkich aspektów naszej działalności, ale myślę, że te najważniejsze wskazałem. Jak widać leśnicy w swojej pracy wykorzystują całe spektrum różnych zagadnień, dlatego mówi się, że leśnik jest fachowcem w wielu dziedzinach – musi być przyrodnikiem, hodowcą lasów, a także znać się na budownictwie.
Z kim Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile ściśle współpracuje i jak układa się ta współpraca?
– Tych instytucji, z którymi współpracujemy jest bardzo dużo. W pierwszej kolejności warto wspomnieć o samorządach różnych szczebli, począwszy od Urzędu Marszałkowskiego poprzez powiaty, gminy. Wspomnę o ważnej naszej wspólnej inicjatywie, jaką są inwestycje drogowe czy inwestycje polegające na budowie infrastruktury turystycznej. Wspólnie z samorządami Lasy Państwowe w latach 2017-2018 wybudowały prawie 520 km dróg. Inwestycje wspólne polegają na tym, że Lasy Państwowe współfinansują z samorządami remonty dróg, które są w tej chwili niedoinwestowane. Wspomagamy samorządy i w ten sposób przyczyniamy się do poprawy naszej infrastruktury drogowej.
Kolejna instytucja to Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. RDLP w Pile ściśle współpracuje z RDOŚ z Wielkopolski i z terenu województwa zachodniopomorskiego. Ta współpraca również przebiega bardzo pozytywnie. Podejmujemy wiele cennych inicjatyw związanych z ochroną gatunkową, czy z wszelkimi formami ochrony przyrody na terenie Lasów Państwowych. Po sąsiedzku mamy Drawieński Park Narodowy, z którym również współpracujemy. Współpracujemy także z lokalnymi organizacjami pozarządowymi, m.in. z przyrodnikami, kołami gospodyń wiejskich. Nie byłbym sobą gdybym nie wspomniał o bardzo owocnej współpracy z Polskim Związkiem Łowieckim – Zarząd Okręgowy w Pile. Są to różne płaszczyzny, czy to promocja, kultury łowieckiej, myślistwa, sygnalistyki myśliwskiej czy też temat związany z ochroną gatunkową, czy poprawą bytowania zwierząt. Wspólnie prowadzimy inwentaryzację, dzięki której można ustalić plany odstrzału oraz roczne plany łowieckie. Również działania związane z ASF, które są korygowane przez nas i uzgadniane z PZŁ na bieżąco.
Kolejna płaszczyzna działań i współpracy to firmy zewnętrzne wykonujące pracę na rzecz Lasów, tzw. zakłady usług leśnych, a także przedsiębiorstwa przemysłu drzewnego. Zarówno z jednymi, jak i drugimi łączą nas relacje biznesowe. Są to relacje ciekawe, ale niejednokrotnie bardzo trudne. Niemniej jednak zawsze znajdujemy nić porozumienia. Udaje nam się zawsze znaleźć jakieś satysfakcjonujące obie strony rozwiązanie.
Kolejna instytucja to Państwowa Inspekcja Pracy, która dba o naszych pracowników. Tych, których zatrudniamy, jest ponad 1060. Kuratelą PIP są również objęci pracownicy firm, o których wspomniałem wcześniej – firm świadczących usługi na rzecz Lasów Państwowych.
Kolejne instytucje to Wojewódzkie i Powiatowe Inspektoraty Ochrony Roślin. To są również bardzo ważne instytucje wspierające nas w wielu działaniach dotyczących dbania o zdrowie roślin, z którymi współpraca układa się wzorowo.
Wcześniej wspomniałem o straży pożarnej i tu istnieje bardzo dobra współpraca na poziomie nadleśnictw zarówno ze strażakami zawodowymi, jak i strażakami ochotnikami. W tym roku wspólnie prowadzimy akcję #StopWypalaniuTraw, która ma na celu uświadomienie ludziom jak wiele zagrożeń niesie ze sobą wypalanie traw, które jest działaniem NIELEGALNYM. Oczywiście współpracujemy z policją i prokuraturą w zwalczaniu szkodnictwa leśnego. Podsumowując. Nie ma takiej instytucji, z którą byśmy nie współpracowali prawidłowo. I oby tak pozostało jak najdłużej.
Jeszcze niedawno głośno mówiono o zagrożeniu Afrykańskim Pomorem Świń. ASF pukał już do wrót Wielkopolski, a nawet przekroczył jej granice. Czy sytuacja się zmieniła?
To zagrożenie ze strony ASF jest bardzo realne i bardzo wysokie. Być może mniej się o tym mówi, natomiast na tym froncie również walka cały czas trwa. Stale podejmujemy, my leśnicy, wspólnie z myśliwymi, ale również służbami weterynaryjnymi działania zmierzające do ograniczenia rozprzestrzeniania się tej choroby.
Chciałbym powiedzieć o roli leśników. Wiemy, że została wprowadzona specustawa dotycząca ASF i na nas leśników nakłada ona obowiązek budowy płotów. My te płoty budujemy z własnych środków działamy bardzo sprawnie, a zarządzenia w sprawie specyfiki budowy płotów, wydaje nam powiatowy lekarz weterynarii. W ciągu kilku godzin musimy stanąć do walki i zająć się budową tych płotów. Jesteśmy na to przygotowani i działamy. Służby leśne cały czas monitorują tereny leśne. Każdy przypadek pojawienia się martwego dzika w lesie jest zgłaszany służbie weterynaryjnej. Trzeba powiedzieć, że w ostatnich kilku sezonach łowieckich przeprowadziliśmy rozrzedzenie populacji dzika, aby zapobiec albo ograniczyć w ten sposób rozprzestrzenianie ASF, bowiem jak wiadomo dzik jest jednym z wektorów tej choroby.
Mamy nadzieję, że wszystkie działania, które prowadzimy doprowadzą do zahamowania rozwoju ASF na terenie Wielkopolski. Nie wiemy jak to będzie, patrząc na to jak Wielkopolska, Ziemia Dolnośląska oraz województwo lubuskie zostały zainfekowane. Może to być niespodziewanie, ponieważ wirus ASF przedostał się raczej za pomocą człowieka, który tutaj pełni rolę wektora. Niemożliwe żeby na odległość kilkuset kilometrów ten wirus przedostał się przy udziale dzika czy też innego zwierzęcia. Musimy być czujni i cały czas pozostajemy gotowi do działań. Na szczęście jesteśmy jeszcze strefą wolną od ASF. Niemniej jednak nasze działania już od dawna zmierzają do tego, aby być przygotowanym na najgorsze. Prowadzimy szkolenia, pogadanki, zapraszamy na nasze spotkania kolegów leśników również z terenu gdzie tą walkę z ASF się prowadzi. Zapraszamy powiatowych lekarzy weterynarii i wspólnie z myśliwymi takie przygotowania cały czas się toczą.
Czy w związku z epidemią koronawirusa RDLP w Pile także podejmuje jakieś działania?
– Tak. Działania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile wpisują się w działania administracji rządowej. Stosujemy się do specustawy. Oto kilka działań, które podjęliśmy.
Odwołaliśmy wszystkie szkolenia, narady, sympozja, konferencje a także, co z przykrością muszę powiedzieć, wszelkie działania edukacyjne. Nie prowadzimy spotkań z młodzieżą, która przebywa teraz w domach przez brak zajęć w szkołach. Również przeorganizowaliśmy pracę biur zarówno dyrekcji jak i nadleśnictw. Polega to głównie na tym, że przeszliśmy na tak zwaną pracę zdalną. Nasz system informatyczny pozwala nam na to, że za pomocą komputerów i całej sieci internetowej nasza administracja może w ten sposób pracować. Część osób przeszła na opiekę nad dziećmi. Niemniej jednak cała praca w lesie nie może polegać na pracy zdalnej. Cały czas toczą się prace odnowieniowe, czyli tam gdzie trzeba posadzić nowy las, to robimy to. Prace w terenie odbywają się w taki sposób, że nie ma dużych skupisk ludzi. Ponadto zapewniliśmy pracownikom środki ochrony w postaci materiałów dezynfekujących, masek czy rękawiczek ochronnych.
No i także ograniczyliśmy kontakty z klientami – mówi się, że biura nasze zostały zamknięte. To nie jest tak do końca, że nie możemy się umówić, by dostarczyć dokumenty. Biuro podawcze cały czas funkcjonuje.
W związku z tym, że już w połowie marca rozpoczął się sezon dyżurów przeciwpożarowych na terenie wszystkich jednostek wchodzących w skład Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile oraz w biurze Dyrekcji. Cały czas monitorujemy wilgotności ściółki, wilgotności powietrza, ponieważ kilka dni ciepłych, kilka dni wietrznych powoduje, że ściółka leśna szybko się osusza i to zagrożenie pożarowe jest na początku wiosny bardzo duże. Wyrzucenie niedopałka papierosa, czy zapałki może spowodować pożar. Dlatego tutaj proszę o ostrożność.
A na koniec, bardzo proszę o kilka słów o sobie. Innymi słowy, o krótką metryczkę.
– Pochodzę z Gminy Czarnków – tam się urodziłem i wychowałem. Leśnikiem jestem od roku 1992, kiedy ukończyłem Technikum Leśne w Goraju, czyli jestem gorajczykiem z krwi i kości. Po ukończeniu technikum podjąłem studia na wydziale leśnym – wtedy to była Akademia Rolnicza w Poznaniu, a dziś Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Po ukończeniu studiów, w roku 1997 rozpocząłem pracę zawodową w Nadleśnictwie Sarbia. Tam przeszedłem wszystkie szczeble pracy leśnika. Po powołaniu mnie na stanowisko dyrektora służę wszystkim Lasom Pilskim i naszym leśnikom. Interesuję się historią szczególnie tych naszych małych ojczyzn, miasteczek wsi, lubię przeglądać stare dokumenty, mapy. Interesuję się także turystyką. I służę przyrodzie, jako myśliwy. Mam wspaniałą żonę Danusię, która służy dzieciom i młodzieży. Jest pedagogiem specjalnym. Mam dwie córki – Marysia jest uczennicą pierwszej klasy LO, a Dobrawa chodzi do 7 klasy szkoły podstawowej. Nie wiem czy któraś zostanie leśnikiem, bo to różnie bywa z zainteresowaniami. Wybór zostawiam moim córkom.
Dziękuję za rozmowę i życzę samych sukcesów, dla dobra wspólnego.