Stalowe nerwy pilskich siatkarek w Bydgoszczy
Wyżej notowane siatkarki Enei PTPS Piła mecz z Pałacem Bydgoszcz rozpoczęły od porażki w premierowej odsłonie. Potem jednak zawodniczki z Piły zapisały na swoim koncie trzy kolejne sety, choć w czwartej partii goniły wynik. Pilanki lepsze okazały się jednak w bardzo długiej grze na przewagi i z boiska zeszły z kompletem punktów do ligowej tabeli.
Na początku spotkania żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie przewagi, rywalizując niemalże punkt za punkt. Od stanu 5:5 to gospodynie znalazły sposób na oponentki, zdobywając trzy „oczka” z rzędu. Na tę sytuację zareagował Jacek Pasiński, biorąc czas dla swojego zespołu. Przerwa nie okazała się jednak skuteczna, gdyż po powrocie na parkiet punkty z ataku i bloku zdobyła dla swojego zespołu Joanna Kuligowska (10:5). „Pałacanki” nie zamierzały trwonić swojej przewagi, po udanym skończeniu przechodzącej piłki przez Kingę Różyńską wyszły na prowadzenie 13:8. Zawodniczki PTPS-u szukały sposobu na doprowadzenie do wyrównania, za sprawą dwóch skutecznych bloków zmniejszając swą stratę do dwóch punktów (13:15). Bydgoszczanki nie pozwalały przeciwniczkom wyrównać stanu seta. Udany atak Eweliny Krzywickiej, a następnie czujność na siatce Natalii Misiuny sprawiły, że Pałac znów odzyskał swoją przewagę (19:14). W końcówce partii doszło między zespołami do rywalizacji punkt za punkt, która była korzystna dla siatkarek z Bydgoszczy (22:18). Pałac utrzymał swą zaliczkę, a dwa decydujące punkty w secie zdobyła dla swej drużyny Misiuna.
Pierwsza zmiana stron na starcie lepiej wyszła gospodyniom, które za sprawą skutecznego ataku Krzywickiej objęły prowadzenie 4:2. Przez chwilę przyjezdne dogoniły oponentki, lecz po chwili błędne zbicie piłki przez Dajanę Bosković sprawiło, że pilanki przegrywały 4:7. Drużyna z Bydgoszczy niedługo jednak cieszyła się z zaliczki punktowej, gdyż PTPS znalazł sposób na rywalki, a błąd w przyjęciu Joanny Nickowskiej sprawił, że na tablicy wyników zagościł remis 8:8. Od tego stanu trzy punkty z rzędu powędrowały na konto bydgoszczanek, które nie utrzymały jednak swojego prowadzenia (13:13). Po przerwie na żądanie Piotra Makowskiego drużyny ponownie wymieniały się razami, przeplatając dobrze wykonane akcje niewymuszonymi błędami. Przy stanie 17:16 skutecznością na siatce popisała się Misiuna. W następnej akcji z kolei zablokowana została Agata Babicz. Przewaga bydgoszczanek nie okazała się trwała, gdyż po asie serwisowym w wykonaniu Doroty Wilk zespół z Piły doprowadził do wyrównania (19:19). Na tę sytuację zareagował trener gospodyń, prosząc o czas. Pilanki nic sobie z tego nie zrobiły, osiągając wynik 22:19. Zespół gości utrzymał się na prowadzeniu, zdobywając partię na swoje konto.
Wydawało się, że długa przerwa pozytywnie wpłynęła na Pałac, ponieważ gospodynie objęły prowadzenie 5:2. Pilanki szybko jednak zareagowały na tę sytuację, zgarniając na swoje konto pięć „oczek” z rzędu. Na przestój swoich podopiecznych przerwą na żądanie zareagował Piotr Makowski, lecz po powrocie na parkiet pilanki powiększyły prowadzenie dzięki dobremu atakowi Anity Kwiatkowskiej (10:7). „Pałacanki” nie mogły znaleźć sposobu na zatrzymanie rywalek w jednym ustawieniu, dzięki czemu PTPS był w stanie posiadać kilka punktów zapasu (16:12). W końcówce seta drużyna z Piły była w „gazie”, pewnie punktując swoje oponentki. Za sprawą asa serwisowego Oliwii Urban i skończonej kontry przez Babicz przyjezdne objęły prowadzenie 21:13. Trener Pałacu starał się jeszcze zmienić oblicze seta, desygnując do gry nowe zawodniczki, lecz formacja gości bez większych kłopotów objęła prowadzenie w całym spotkaniu.
Kolejna odsłona rozpoczęła się bez przewagi żadnej ze stron. Obie formacje stworzyły sobie warunki do nieustępliwej walki, co sprawiało, że wynik od pierwszego punktu oscylował wokół remisu (6:6). Przełom nastąpił przy stanie 8:8, gdyż głównie poprzez błędy rywalek gospodynie zdobyły dwa punkty z rzędu. Bydgoszczanki kurczowo trzymały się swojej zaliczki, po udanym ataku Pauliny Świder wychodząc na prowadzenie 13:11. PTPS starał się odrobić straty, lecz błędy własne oraz skuteczna gra „Pałacanek” sprawiała, że podopieczne Makowskiego powiększyły swą zaliczkę punktową (17:13). Pilanki nie zamierzały jednak składać broni, dzięki dwóm udanym atakom Urban łapiąc kontakt z przeciwnikiem (17:18). Przy stanie 19:20 kolejnego asa serwisowego umieściła Urban, doprowadzając do wyrównania. Wydawało się, że końcówka partii będzie należeć do Pałacu, który od wyniku 21:21 zdobył trzy punkty z rzędu. PTPS obronił jednak piłki setowe, doprowadzając do gry na przewagi. Podczas dodatkowych piłek na parkiecie doszło do wojny nerwów, w której lepsza okazała się drużyna z Piły, ostatecznie kończąc pojedynek.
MVP: Anita Kwiatkowska
KS Pałac Bydgoszcz – Enea PTPS Piła 1:3
(25:19, 21:25, 16:25, 31:33)
Składy zespołów:
Pałac: Misiuna (9), Mazurek (2), Krzywicka (16), Kuligowska (20), Maternia (10), Rożyńska (3), Nickowska (libero) oraz Wenerska, Fojucik (6), Świder (4) i Fedusio
Enea PTPS: Trnić (8), Różycka, Bosković (18), Walker (2), Babicz (13), Wilk (6), Łysiak (libero) oraz Stencel (12), Szubert (1), Urban (13), Kwiatkowska (18) i Pawłowska (libero)
Patryk Głowacki – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)