Szczęście było tak blisko!!!
Siatkarki Developresu po porażce 2:3 w meczu wyjazdowym musiały na własnym parkiecie pokonać Naftę Piła 3:1 lub 3:0, by pozostać w grze o 5. miejsce w lidze. Po niezwykle zaciętym spotkaniu rzeszowianki rozstrzygnęły mecz w czterech setach. Ale wynik spotkania mógł być zupełnie inny.
Ostatni mecz w Pile pokazał, że w starciu pomiędzy Developresem, a Naftą emocji nie będzie brakować. Nie inaczej było w niedzielne popołudnie, choć początek spotkania wcale na to nie wskazywał, bowiem rzeszowianki po zagrywkach Magdaleny Hawryły prowadziły 9:0. Pierwszy punkt dla zespołu Łukasza Przybylaka zdobyła Natalia Krawulska, ale po kontrze Ewy Śliwińskiej szkoleniowiec zespołu z Piły wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę (11:1). Developres na tle słabo spisującej się Nafty grał jak z nut i mało kto spodziewał się w tej partii jeszcze emocji. Tymczasem przyjezdne zaczęły grać coraz pewniej. Szczególnie dobrze radziła sobie Justyna Raczyńska, po bloku której Mariusz Wiktorowicz poprosił o czas (9:15). Przewaga beniaminka z Podkarpacia topniała w oczach i po serii błędów miejscowych było 18:15. Kiedy w ataku pomyliła się wprowadzona w miejsce Emilii Muchy Paulina Głaz było 20:20, a po kontrze Joanny Sobczak Nafta przy stanie 25:24 miała piłkę setową. Ostatecznie po twardej walce górą były siatkarki z Rzeszowa, które po akcjach Pauli Szeremety wygrały 27:25.
W drugiej partii po pierwszych zaciętych akcjach inicjatywę przejęły pilanki, które po atakach Karoline Jarmoc i Natalii Krawulskiej wyszły na 5:2. Sytuacja zmieniła się po pierwszej przerwie technicznej (8:5), kiedy Hawryła i Mucha wyrównały straty (8:8). Zespół z Piły nie potrafił odnaleźć wcześniejszego rytmu gry i przy stanie 8:11 o czas dla zespołu poprosił trener Przybylak. Po chwili Developres prowadził 14:9, kontrolując wydarzenia na boisku. Dzięki kontrze Śliwińskiej beniaminek odskoczył na 16:11 i choć Krawulska zmniejszyła straty gości do trzech oczek (13:17), to po autowym ataku Raczyńskiej było 20:14. Choć podopieczne Łukasza Przybylaka próbowały odrobić straty, tym razem zespół z Podkarpacia zdołał zachować dystans punktowy i po błędzie Krawulskiej (25:21) prowadził w meczu 2:0.
Po zmianie stron Nafta prowadziła 4:0 i choć po błędach Sobczak Developres odrobił dwa punkty (3:5) inicjatywa wciąż leżała po stronie gości, którzy po bloku na Głaz wyszli na 10:7. Kiedy przypomniały o sobie Hawryła i Głaz na Podpromiu było 10:10. Przy stanie 11:11 przyjezdne zaczęły uciekać za sprawą świetnie funkcjonującego bloku, a po punktowej zagrywce Sobczak odskoczyły na 16:11. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza nie składały broni i serwisach Dominiki Nowakowskiej zbliżyły się na 16:17. Ataki pilanek przełamała Krawulska, ale po błędach przyjezdnych w Rzeszowie było po 19. Tak jak w premierowej odsłonie meczu zapowiadała się emocjonująca końcówka. Prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą, ostatecznie przy stanie 24:24 ze skrzydła uderzyła Raczyńska, a po bloku na Hawryle było 26:24.
W czwartej partii gra od początku się wyrównała. Po kontrze Szeremety Developres prowadził 2:1, a po bloku Jarmoc na Nowakowskiej o punkt więcej miały pilanki (4:3). Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a na pierwszej przerwie technicznej po kontrze Raczyńskiej było 8:7 dla gości. Po wznowieniu gry na siatce punktowały Mucha i Hawryła wyprowadzając beniaminka Orlen Ligi na 10:9. Sytuacja zmieniła się po zagrywce Sobczak, a po asie serwisowym Jarmoc Nafta prowadziła 15:13, jednak inicjatywa nie trwała długo bowiem, gdy na tablicy było 16:16 czas dla zespołu wziął Łukasz Przybylak. Po chwili główną aktorką była Kanadyjka z polskim paszportem. Środkowa z Piły wyprowadziła „nafciarki” na 20:18. Po przerwie dla Mariusza Wiktorowicza Developres wziął się za odrabianie strat. Szeremeta i Nowakowska wyrównały straty, a po kontrach Muchy rzeszowianki miały piłkę setową (24:23). Przy stanie 26:26 Nowakowska zablokowała Sobczak, a gdy w ataku pomyliła się atakująca pilanek ekipa Mariusza Wiktorowicza mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
MVP meczu: Paula Szeremeta
Developres Rzeszów – Nafta Piła 3:1 (27:25, 25:21, 24:26, 28:26)
Składy zespołów:
Developres: Nowakowska (11), Hawryła (11), Śliwińska (9), Budzoń (3), Szeremeta (22), Mucha (21), Borek (libero) oraz Kazała, Filipowicz K. (1), Głaz (4), Filipowicz P.
PGNiG Nafta: Milović (6), Jarmoc (12), Wawrzyniak, Krawulska (15), Nadziałek (1), Raczyńska (12), Pauliukouskaya (libero) oraz Konieczna, Sobczak (27).
Piotr Woźniak – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)