Tie-break zdecydował o porażce pilanek w Dąbrowie Górniczej

t_break_zdecydowal

W starciu kończącym 15. kolejkę Ligi Siatkówki Kobiet MKS Dąbrowa Górnicza podejmował u siebie Eneę PTPS Piła. Najsłabszy zespół rozgrywek po dwóch pierwszych partiach spotkania przegrywał z piątą ekipą zestawienia 0:2. W kolejnych setach gospodynie zdołały jednak odwrócić losy rywalizacji i doprowadziły do tie-breaka. W decydującej odsłonie dąbrowianki postawiły kropkę nad i pokonując pilanki 15:11.  Tym samym podopieczne Andrzeja Stelmacha zanotowały na swoim koncie drugie zwycięstwo w sezonie.

Dąbrowianki mecz z PTPS-em Piła rozpoczęły z rozgrywającą Aną Grbac. W początkowym okresie gry obie drużyny walczył punkt za punkt, po czym pilanki po ataku z piłki przechodzącej w wykonaniu Anny Stencel prowadziły 6:4. Przyjezdne powiększyły przewagę do trzech punktów po asie serwisowym w wykonaniu Agaty Babicz (10:7). Gospodynie nie poddawały się, ciężar gry wzięła na siebie Patrycja Polak i po jej zbiciach MKS zbliżył się na jeden punkt do pilanek (12:13). Podopieczne Jacka Pasińskiego po serii zagrywek Doroty Wilk ponownie odskoczyły gospodyniom i miały cztery punkty przewagi (18:14). Dąbrowianki pomimo ambitnej postawy nie zdołały odrobić strat i przegrały pierwszą partię spotkania 20:25.

W drugiej odsłonie meczu podobnie jak w pierwszej żadnej z ekip nie udało się uzyskać wyraźnej przewagi. Obie drużyny popełniły też wiele błędów własnych. Niemające nic do stracenia siatkarki MKS-u po punktowym bloku Patrycji Polak prowadziły dwoma oczkami (10:8). Był to chwilowy zryw miejscowej ekipy. Wiele ożywienia w poczynania pilanek wniosła środkowa Jessica Walker, przyjezdne punktowały w bloku i dzięki temu elementowi odrobiły straty i prowadziły 14:13. Ekipa z Piły odrzuciła swoje rywalki od siatki, postawiła szczelny blok i wygrywała 21:16. W pilskiej drużynie punkty zdobyły: Karolina Różycka, Agata Babicz oraz Dajana Bosković. Rozluźnione zawodniczki z Piły straciły kilka punktów z rzędu i przy stanie 22:20 o przerwę na żądanie poprosił trener Jacek Pasiński. Jego podopieczne szybko powróciły do prezentowanego przez siebie poziomu, po ataku Bosković wygrały seta i prowadziły w meczu 2:0.

Dziesięciominutowa przerwa nie wybiła z rytmu PTPS-u. Gospodynie dotrzymały kroku swoim rywalkom do stanu 6:6. Następnie ekipa gości wzmocniła swoją zagrywkę, podbijała ataki dąbrowianek i po zbiciu Dajany Bosković prowadziła 12:8. Szybko zareagował Andrzej Stelmach i przywołał do siebie swoje podopieczne. Był to dobry ruch szkoleniowca, gospodynie wyrównały po asie Natalii Perlińskiej (13:13). Po raz kolejny do głosu doszły zawodniczki z Piły i po minięciu w wykonaniu Agaty Babicz miały trzy punkty przewagi (19:16). Z bardzo dobrej strony w ekipie MKS-u pokazała się Aleksandra Lipska. Popisała się ona trudnymi zagrywkami oraz asem serwisowym i na tablicy wyników widniał remis 21:21. Był to przełomowy moment tego seta, pilanki straciły całą wypracowaną przez siebie przewagę i po ataku Patrycji Polak przegrywały 22:24. Zmagania w tym secie zakończyła popsutą zagrywką Emilia Szubert.

W kolejnej odsłonie meczu gra obu drużyn falowała. Najpierw prowadził PTPS 2:0, po czym gospodynie wyrównały po skutecznych akcjach w bloku i był remis 2:2. Miejscowe siatkarki odrzuciły swoje rywalki od siatki, punktowały: Barbora Purchartova oraz Ana Grbac – MKS prowadził 12:8. W grze pilanek nie było widać już takiej pewności, nie kończyły one swoich ataków, nadziewały się na blok rywalek i po ataku Marty Ciesiulewicz przegrywały 10:16. Ton wydarzeniom na boisku nadawały gospodynie, ciężar gry wzięła na siebie Aljona Martiniuc, punktowała też Patrycja Polak i było 21:16 dla ekipy z Zagłębia. Liczne zmiany w składzie pilskiej ekipy oraz przerwy na żądanie na niewiele się zdały. Dąbrowianki nie zamierzały odpuszczać i w końcówce tej partii prowadziły 24:18. Chwilowy przestój w ich grze niczego nie zmienił, ostatni punkt w tym secie zdobyła Marta Ciesiulewicz. Tym samym w cały meczu był remis 2:2.

Decydujący set spotkania lepiej rozpoczęły pilanki, które po asie serwisowym Dajany Bosković prowadziły 3:2. Miejscowe siatkarki szybko odpowiedziały swoim rywalkom i po ataku Patrycji Polak miały jeden punkt przewagi (4:3). Wynik oscylował wokół remisu, podczas zmiany stron boiska MKS prowadził 8:7. Pierwszoplanową zawodniczką w dąbrowskiej ekipie była Patrycja Polak, punktowały też Barbora Purchartova oraz Aljona Martiniuc i wkrótce było 13:8. Pilanki miały problemy z przyjęciem, nadziewały się na szczelny blok swoich rywalek. Ostatni punkt w tym meczu zdobyła Aljona Martiniuc i pierwsze zwycięstwo we własnej hali MKS-u w sezonie 2017/2018 stało się faktem.

MVP: Patrycja Polak

MKS Dąbrowa Górnicza – Enea PTPS Piła 3:2
(20:25, 21:25,25:23, 25:21, 15:11)

Składy zespołów:

MKS: Martiniuk (21), Purchartova (5) , Polak (22), Ciesiulewicz (11), Perlińska (12), Grbac (3), Colik (libero) oraz Tobiasz, Lipska (1) i Drabek (libero)

PTPS: Trnić (14), Różycka (12), Bosković (22), Stencel (3), Babicz (14), Wilk (5) oraz Łysiak (libero) oraz Baran (1), Kwiatkowska (2), Walker (6), Szubert i Urban (1).

Robert Sarna – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)