Umowa dzierżawy na stadion żużlowy podpisana
Jak co roku w okresie styczeń-luty powraca jak bumerang sprawa umowy na dzierżawę stadionu przez klub żużlowy na kolejny rok. Denerwują się kibice, denerwują się działacze. Na szczęście negocjacje zakończyły się pozytywnie i 16 lutego odbyło się podpisanie umowy o najem stadionu pomiędzy pilskim MOSiR-em a KŻ Victoria Piła. Dzięki nowej umowie kibice speedway’a będą mogli oglądać ciekawe widowiska żużlowe na stadionie przy ul. Bydgoskiej, a działacze klubu cieszą się, że nowa umowa jest dla nich korzystniejsza niż poprzednia. Za korzystanie z obiektu w sezonie 2017 klub żużlowy zapłaci 100 tys zł.
W imieniu miasta dokumenty podpisał Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR Piła, a ze strony KŻ Victoria Piła prezes Tomasz Soter i wiceprezes Tomasz Żentkowski .
– Pojawiło się w ostatnim czasie wiele niepokoju odnośnie tego że klub nie podpisał z nami jeszcze umowy. Uspokajam, że wszystko było pod kontrolą. Rozmawialiśmy o tym, aby umowa była korzystna dla obydwu stron. Mieliśmy na początku trochę inną koncepcję – że oddamy ten stadion w całości. Okazało się, że jesteśmy w takim momencie, że nie możemy tego zrobić, bo trwałoby to zbyt długo, m.in podziały geodezyjne, etc. W związku z tym zdecydowaliśmy się z kolegami z klubu, że podpiszemy umowę na lepszych warunkach niż rok temu – mówi Dariusz Kubicki dyrektor pilskiego MOSiR-u.
Te lepsze warunki to na pewno kwota 100 tysięcy złotych za stadion za 2017 rok w przypadku kiedy klub otrzyma 500 000 złotych dotacji z Urzędu Miasta. Rok temu pilski klub z dotacji takiej samej jak w tym roku płacił miastu za obiekt 300 tysięcy złotych. Klub otrzyma również na swój stan bandę dmuchaną.
– Umowa w tym roku była negocjowana bardzo długo. Pierwsza wersja umowy, jaką nam pan prezydent przedstawił dotyczyła długoletniej dzierżawy, jednak po kolejnych negocjacjach stwierdziliśmy, że lepiej będzie jak pozostaniemy na warunkach zeszłorocznych, czyli na umowie rocznej. Otrzymywałem wiele pytań, kiedy tą umowę podpiszemy i na jakich warunkach. Dziś mamy ten moment. Negocjacje trwały długo, aczkolwiek zakończyły się pozytywnie i można powiedzieć, że umowa jest lepsza niż w zeszłym roku – mówi prezes pilskiego klubu, Tomasz Soter.
– Mam nadzieję że z końcem tego roku będziemy mieć już dogadane na jakich zasadach podpiszemy kolejną umowę i w terminie złożymy dokumenty na sezon 2018. Wracając do podpisanej dziś umowy, różni się ona jedynie kwotą, bo obie strony chciały wynegocjować jak najlepsze warunki dla siebie. My jesteśmy zadowoleni z tej kwoty, która widnieje w umowie – dodaje Tomasz Żentkowski, wiceprezes KŻ Victoria Piła.
Przy podpisaniu umowy był również obecny Prezydent Piły, Piotr Głowski, który jest zadowolony, że umowa została podpisana i jednocześnie zachęca firmy o bycie sponsorem klubu żużlowego.
– Jesteśmy zdeterminowani, by doprowadzić do sytuacji, w której klub będzie mógł spokojnie dysponować terenem, a my będziemy mogli również spokojnie zajmować się innymi tematami. Za każdym razem zajmuje to nie tylko czas, ale również niepotrzebnie pobudza wyobraźnię niektórych osób i powoduje niepotrzebne zaniepokojenie kibiców, bo trzeba pamiętać, że rozmawiamy o pieniądzach publicznych, bardzo dużych pieniądzach – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. – Kontrolując i sprawdzając finanse Klubu, dajemy gwarancje, że pieniądze publiczne i te od sponsorów przekazane na żużel dobrze są wydawane. Chcielibyśmy, aby sponsorzy wrócili na stadion. Jestem przekonani, że ten klub to dobra reklama naszego miasta.
Sebastian Daukszewicz