Większość mieszkańców nie chce zmian nazw ulic w Pile
28 września na konferencji prasowej Prezydent Piły Piotr Głowski przedstawił wyniki zakończonych konsultacji dot. dekomunizacji pilskich ulic, które odbyły się w dnia od 1 do 14 września. Jak wynika z ankiet większość mieszkańców z 12 ulic, wytypowanych przez zespół ds. nazewnictwa ulic, jest przeciwna zmianie nazwy ich ulicy.
– W związku z ustawą o dekomunizacji przeprowadziliśmy konsultacje społeczne, w których udział wzięło 335 mieszkańców Piły. 8% Mieszkańców wytypowanych dwunastu ulic było za zmianą nazwy a prawie 92% mieszkańców było przeciwnych. Głosowo rozkładało się to różnie w zależności od ulicy. Była np. taka ulica jak Komuny Paryskiej gdzie była bardzo mała liczba głosów. Przy 316 uprawnionych oddano 27 głosów. Ale z tego 18 było przeciwnych a 9 za. Natomiast wszyscy głosujący na ul. Siemiradzkiego byli przeciwni zmianom – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. – Teraz będziemy chcieli poinformować parlamentarzystów, pana wojewodę, osoby, które w jakiś sposób wdrażają ten projekt o nastawieniu mieszkańców. O tym, że dziś nie ma chęci ani zgody, aby ten proces przeprowadzać. Mieszkańcy mówią, że to im utrudni życie. Nie jest prawdą, że nie będzie kosztów. Wystarczy przejść się na ul. Boh. Stalingradu i zobaczyć na budynku wielki napis nazwy ulicy, który powinien być przemalowany łącznie z całą elewacją. Takich budynków jest wiele. Trzeba zmienić tabliczki, pieczątki. Można czekać aż termin ważności dowodu minie i wyrobić z nową nazwą ulicy, ale w życiu może być potrzebny wcześniej np. idąc po kredyt.
Zgodnie z decyzją Instytutu Pamięci Narodowej w Pile ulegnie zmianie pięć nazw ulic a może siedem. Taką odpowiedź dostał poseł Marcin Porzucek. Miasto nie dostało odpowiedzi na swoje pytania dotyczące wszystkich nazw ulic w Pile.
– Teraz czekamy na odpowiedź z IPN-u na pismo, w którym pytaliśmy, które z nazw ulic wszystkich na terenie miasta, nie tylko tych wskazanych przez nasz zespół w ocenie IPN będą musiały ulec zmianie. Może się okazać, że na liście IPN-u są nazwy ulic, których nasza komisja miejska nie wyznaczyła. I za rok dostaniemy informację, że decyzją wojewody nazwa x zmieni nazwę na y. Nie dopuścimy do sytuacji, w której siłowo wojewoda będzie nam wyznaczał nazwy ulic – dodaje Piotr Głowski, prezydent Piły.
Gdy zapadnie decyzja o zmianie nazwy ulic, także mieszkańcy będą mogli zgłaszać do magistratu swoje propozycje.
Sebastian Daukszewicz