Z życia Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, który mam zaszczyt reprezentować w naszym Regionie
Ostatnio wybraliśmy 39 młodych ludzi reprezentujących Wielkopolskę i w ten sposób zakończył się proces tworzenia Młodzieżowego Sejmiku Wielkopolskiego. Teraz jeszcze posiedzenie inauguracyjne i młodzi ludzie będą mogli włączyć się ze swoimi pomysłami w życie społeczne naszego regionu, naszej Wielkopolski.
Sprawa wyborów, w mojej ocenie była ważna, jednak dla mnie najważniejsze były tematy podniesione przez Młodych Ludzi w pracy pisemnej. Jednym z elementów rekrutacji była praca pisemna każdego z uczestników na temat: „Wielkopolska moich marzeń, jak widzę Wielkopolskę w przyszłości”. Opisy były różne, m.in. te mówiące o życiu społecznym dużych i małych środowisk miejskich i wiejskich, o strażakach, także ważny temat – wykluczenie komunikacyjne (dojazd do dużych miast i aglomeracji), które uniemożliwia rozwój osób utalentowanych sportowo, muzycznie czy intelektualnie. Były pomysły na remonty i rozkopane ulice, które tak bardzo utrudniają życie w czasie ich trwania, był też temat – „betonoza miejska”, jak bardzo młodzi ludzie chcą zielonych skwerów, roślin i drzew dookoła siebie, a nie wszechobecnych bruków, pos-bruków, betonowych donic i betonowych ławek.
Dla mnie jednak, jak i dla dużej większości Komisji oceniającej prace, ważne były zawarte tam tematy związane ze zdrowiem psychicznym, psychologią zachowań młodych ludzi, problemami emocjonalnymi i tematy związane z próbami samobójczymi, które powodowane są często problemami wśród rówieśników, brakiem akceptacji dla postaw innych niż ogólnie przyjęte za poprawne, jak również wszech obecnym HEJTEM!!! To spowodowało, że pomyślałem sobie, iż jest jeszcze nadzieja dla nas na przyszłość! Kiedy zmienią się postawy naszych liderów (przywódców państwowych, dziennikarzy, osób publicznych), także kiedy zmienią się nasze bezpośrednie relacje osobowe, te sąsiedzkie i te na ulicy, zmienią się również nasze postawy i będziemy częściej dla siebie życzliwi. To widać w tym młodym pokoleniu, które oczekuje od nas, dorosłych, wsparcia w ich problemach, pomocy w trudnych chwilach, a nie obojętnego mijania ich problemów, kłopotów i trudnych okresów w życiu. Można powiedzieć, że Młodzi mają dość tego, co stało się normą, by ktoś mówił im jak mają żyć, co czytać albo jak spędzać wolny czas. Młodzi chcą włączyć się w życie publiczne i kreowanie ich przyszłości, należy dać im tą szansę!!!
Jarosław Maciejewski
Radny Województwa Wielkopolskiego