Zakaz konkurencji w umowie B2B
Od wielu lat zajmuję się przeprowadzaniem i organizowaniem szkoleń. Zaczynałam od pracy jako stażystka, później przez wiele lat pracowałam na etacie, aż w końcu założyłam własną działalność. Pandemia COVID-19 bardzo zmieniła ten rynek i pokazała, że wiele wydarzeń wcale nie musi dojść do skutku – a to wszystko powoduje bardzo dużą niepewność, zwłaszcza, że mam na utrzymaniu rodzinę. Niedawno duża agencja wystąpiła z propozycją nawiązania współpracy ze mną, mieliby dla mnie naprawdę dużo ofert i tak naprawdę być może wcale nie musiałabym poszukiwać innych klientów. Z drugiej strony nie chcę się ograniczać i czuć się znowu jak pracownik, który jest na wyłączność jednej firmy. Jak mogę się zabezpieczyć, ale w taki sposób, aby obie strony były zadowolone? Katarzyna z okolic Piły.
Przed nawiązaniem współpracy ze zleceniodawcą warto jest poruszyć kwestie, które są dla Pani najistotniejsze w perspektywie długiej współpracy. Zgodnie z zasadą swobody zawierania umów, wynikającą z art. 3531 kodeksu cywilnego– strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Umowy B2B z reguły mogą być ułożone w sposób znacznie bardziej swobodny niż umowa o pracę, nie zawsze jednak musi to być korzystne dla zleceniobiorcy. W tego typu umowach często najbardziej newralgiczna jest kwestia kar umownych. Zleceniodawcom z reguły zależy na tym, aby współpracujący z nimi podmiot nie prowadził wobec nich działalności konkurencyjnej. Warto jest jeszcze przed nawiązaniem współpracy porozmawiać o wzajemnych oczekiwaniach i poinformować, że nie chciałaby Pani rezygnować w miarę swoich czasowych możliwości ze współpracy z innymi partnerami. W przypadku, jeżeli Pani kontrahent będzie mimo wszystko chciał zobowiązać Panią do nieprowadzenia działalności konkurencyjnej warto jest dokładnie określić co rozumie przez taką działalność, tak aby w przyszłości nie było problemów związanych w rozbieżną interpretacją zapisów umownych. Umowa o zakazie konkurencji może być zawarta zarówno w czasie obowiązywania Państwa współpracy, co jest bardzo powszechne, ale również po jej zakończeniu. Przyjmuje się, że jeżeli oczekuje się, że jedna ze stron nie będzie prowadziła działalności konkurencyjnej po zakończeniu współpracy to w zamian powinna otrzymywać ekwiwalent, który wynagrodzi jej obowiązanie tego ograniczenia – nie zawsze jest to jednak obowiązkowe w przypadku tego typu umowy. W umowie warto precyzyjnie określić również co grozi za naruszenie zakazu konkurencji, z reguły jest to kara umowna w określonej wysokości. Zakaz konkurencji nie powinien wykraczać poza to co jest konieczne dla ochrony interesów przedsiębiorcy, nie może także doprowadzić do wykluczenia objętego nim podmiotu z rynku. Oczywiście w przypadku, jeżeli w toku procesu sądowego okazałoby się, że zapis o karze umownej jest nieważny to kara umowna również nie będzie obowiązywać.
Agnieszka Przeworek-Rataj
Radca Prawny
Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym dziale mają jedynie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada prawna w żadnej konkretnej sprawie.