
Zmiana czasu plus czy minus?
Zazdroszczę wszystkim, dla których zmiana czasu jest poważnym kłopotem, który trzeba rozwiązać w pierwszej kolejności. Od dziecka lubiłem dni, gdy mogłem pospać godzinę dłużej. Te, gdy wskazówkę przesuwano w nocy o godzinę do przodu, a w konsekwencji spało się krócej, nieco mniej, ale i tak było to ciekawe dla dziecka doświadczenie.
Jako dorosły dostrzegam jeszcze więcej zalet. Możliwość efektywniejszego korzystania ze światła naturalnego jest walorem trudnym do przecenienia. Nawet dziś, gdy w oczywisty sposób jesteśmy mniej uzależnieni od słońca niż nasi pradziadkowie, odczuwanie dłuższego dnia wpływa pozytywnie na nastrój. Oczywiście jest też minus. Przestawienie się na inną godzinę u niektórych nieco zakłóca biologiczny rytm.
Obserwując światowych przywódców czy gwiazdy muzyki, nieustannie podróżujących po różnych kontynentach i strefach czasowych, nie zazdroszczę im. Na mojej wadze jednak zalety zmiany czasu przeważają nad wadami. Nie jestem jednak na siłę przywiązany do tego rozwiązania. Jeśli kiedyś cała Europa porozumie się w tej kwestii to nie będę kładł się Rejtanem. Są ważniejsze problemy do rozwiązania w dzisiejszym świecie.
Marcin Porzucek
Poseł na Sejm RP
Fot. infor.pl