Pierwszy punkt pilskich siatkarek

Siatkarki Budowlanych Łódź rozegrały trzeciego tie-breaka w swoim trzecim spotkaniu ligowym. W Pile po raz drugi w tym sezonie wygrały, ale z pewnością z poczuciem straconego punktu. Pilanki prawdopodobnie również mają poczucie niedosytu.

Początek spotkania był dość wyrównany, bowiem oba zespoły szły punkt za punkt. Dopiero od stanu 3:3 ekipa Adama Grabowskiego zaczęła budować prowadzenie, wychodząc po akcjach Sanji Popović, Gabrieli Polańskiej na 6:3. Po krótkiej rozmowie z Dominikiem Kwapisiewiczem miejscowe zaczęły odrabiać straty i dzięki punktowej zagrywce Karoliny Jarmoc przegrywały tylko 5:6. Jednak łodzianki wciąż były stroną przeważającą i gdy ze środka uderzyła Aleksandra Sikorska, szkoleniowiec pilanek wykorzystał kolejną przerwę na żądanie. Gdy oba zespoły wyszły na parkiet, inicjatywa wciąż leżała po stronie Budowlanych, które dzięki Natalii Skrzypkowskiej prowadziły 15:8. Wysokie prowadzenie nieco rozluźniło atmosferę po stronie gości, którzy pozwolili Nafcie odrobić trzy oczka (13:17). Wówczas przy serwisach Skrzypkowskiej bloki Eweliny Sieczki i Gabrieli Polańskiej wyprowadziły przyjezdne na 22:13, które wygrały pierwszą odsłonę meczu do 19.

Druga partia toczyła się pod dyktando gospodyń, które po bloku Jarmoc na Skrzypkowskiej prowadziły 3:1. Na pierwszej przerwie technicznej pilanki miały trzypunktową przewagę, a bohaterką akcji ponownie była Polka z kanadyjskim paszportem. Podopieczne Adama Grabowskiego raziły nieskutecznością i po chwili przegrywały 7:12. Nagle w obozie Budowlanych coś drgnęło i po kontrataku Sikorskiej zespół z Łodzi przegrywał 10:12. Kiedy sędziowie odgwizdali błąd Magdalenie Śliwie, przy Żeromskiego zrobiło się 14:10, ale zadziorne siatkarki trenera Grabowskiego zbliżyły się na 14:15. Zapowiadało się na zaciętą walkę, tymczasem gospodynie po ataku Joanny Sobczak, która zmieniła Magdalenę Wawrzyniak, odskoczyły na 23:18. Wynik seta ustaliła Marzena Wilczyńska,obijając ręce łodzianek.

Dwa błędy pilanek na początku trzeciej partii sprawiły, że ekipa z Łodzi objęła prowadzenie. Po autowym ataku Sikorskiej było już 3:3, jednak po bloku środkowej Budowlanych na Sobczak podopieczne trenera Grabowskiego odskoczyły na 10:6, a po ataku ze środka Polańskiej na 17:11. Pilanki nie potrafiły przeciwstawić się uciekającym z akcji na akcję rywalkom. Liczne błędy po stronie miejscowych – zarówno rozegrania, jak i zagrywki sprawiły, że goście prowadzili 21:13. Zespół Dominika Kwapisiewicza odrobił jeszcze pięć punktów, ale po ataku Polańskiej przyjezdne prowadziły w meczu 2:1.

Jarmoc i Sobczak były bohaterkami czwartej odsłony meczu. To na tych zawodniczkach spoczywała siła ataku drużyny z Piły, która prowadziła 4:1. Dorota Ściurka doprowadziła do stanu 5:5, jednak po akcjach atakującej Nafty zrobiło się 10:7. Skrzydłowa gospodyń była nie do zatrzymania, wyprowadzając swój zespół na 15:9. Adam Grabowski próbował jeszcze pobudzić podopieczne. Z pomocą przyszły same pilanki, które zaczęły mylić się w ataku. Po kontrze Popović zrobiło się 14:17, a po bloku Emilii Kajzer na Justynie Raczyńskiej 15:17. Po chwili był już remis, a bohaterką akcji stała się Polańska, blokując Sobczak. Jednak miejscowe przetrzymały ataki przeciwnika i dzięki punktowemu blokowi Katarzyny Nadziałek doprowadziły do tie-breaka.

Mimo że piąta partia lepiej rozpoczęła się dla łodzianek, które prowadziły 2:0, po bloku Nadziałek na Ściurce było 7:6 dla naftowych. Dramat miejscowych rozpoczął się przy stanie 7:7. Pilanki seriami zaczęły popełniać błędy, pozwalając odskoczyć rywalkom na 11:7. Wkrótce po stronie gospodarzy doszło do przełamania i gdy blokiem popisała się Marija Milović, o czas dla zespołu poprosił Adam Grabowski (11:10). Przerwa całkowicie wybiła z rytmu ekipę trenera Kwapisiewcza, która przegrała cztery kolejne akcje i całe spotkanie 2:3.
PGNiG Nafta Piła – Budowlani Łódź 2:3 (19:25, 25:21, 19:25, 25:21, 10:15).

Składy zespołów:

PGNiG Nafta: Milović (9), Wilczyńska (8), Jamroc (12), Wawrzyniak (1), Nadziałek (5), Raczyńska (5), Pauliukouskaya (libero) oraz Konieczna, Skorupka (2) i Sobczak (24)

Budowlani: Śliwa (4), Polańska (14), Skrzypkowska (12), Popović (21), Sieczka (10), Sikorska (9), Courtois (libero) oraz Pacak, Kajzer, Ściurka (4) i Grajber (6)

Tomasz Tadrała – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz

pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek10

pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek47 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek11 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek12 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek13 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek14 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek15 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek16 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek17 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek18 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek19 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek20 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek21 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek22 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek23 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek24 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek25 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek26 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek27 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek28 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek29 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek30 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek31 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek32 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek33 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek34 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek35 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek36 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek37 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek38 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek39 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek40 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek41 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek42 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek43 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek44 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek45 pierwszy_punkt_pilskich_siatkarek46