Pilanki nie sprostały dąbrowiankom w Dąbrowie

Pilanki_nie_sprostaly

Z wysokiego C rozpoczęły siatkarki z Dąbrowy Górniczej. W inaugurującym meczu siatkarki z Zagłębia nie dały najmniejszych szans rywalkom z Piły. Tylko w trzeciej partii siatkarki z Wielkopolski zdołały się zbliżyć do granicy 20 punktów.

Inauguracyjny mecz pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a PGNiG Naftą Piła rozpoczął się od prowadzenia gospodyń 4:2, a skutecznymi akcjami w bloku popisała się Zakrewskaja. Następnie punkt po asie serwisowym zdobyła Dominika Sobolska i dąbrowianki prowadziły 5:2. Trzypunktowa przewaga utrzymała się również na pierwszej przerwie technicznej (8:5). Przyjezdne myliły się w polu zagrywki i miały problemy ze skończeniem ataków z pierwszego tempa i w efekcie tego przegrywały 9:13. Miejscowa drużyna była skoncentrowana i nie popełniała takiej ilości błędów jak ich przeciwniczki, po ataku Eleonory Dziękiewicz dąbrowianki prowadziły 15:10. Podłamana ekipa gości nadal była w odwrocie i nie wierzyła, że można odwrócić losy tego seta, liczne błędy własne sprawiły że przyjezdne przegrały tego seta po serii zagrywek Cemberci 13:25.

Na początku drugiego seta obie drużyny popełniły bardzo dużą ilość błędów w polu zagrywki, dopiero dwie akcje w bloku Giny Mancuso dały prowadzenie gospodyniom 7:4. Pilanki nie zrażone takim obrotem sprawy za sprawą Veronik Skorupki odrobiły dzielący ich dystans do dąbrowianek (8:8). Od tego momentu obie ekipy grały punkt za punkt. Sygnał do ataku dla miejscowej drużyny dała Gina Mancuso, która zdobyła ważny punkt po ataku ze środka (15:14). Potem mecz był jednostronny, a zagubione pilanki po raz kolejny popełniły dużą ilość błędów własnych. Trener Kwapisiewicz rotował składem, brał przerwy na żądanie, lecz nie przyniosło to spodziewanego rezultatu i jego podopieczne po raz drugi musiały uznać wyższość dąbrowskiej ekipy. Gospodynie wygrały tego seta dzięki zespołowej grze oraz dzięki dobrej postawie w obronie, czego nie można powiedzieć o ich rywalkach. MKS wygrał 25:16 i był bliski zapisania pierwszego zwycięstwa w tym sezonie na swoje konto.

Set trzeci rozpoczął się od mocnego uderzenia miejscowej ekipy, która po serwach Cemberci prowadzenia 5:1. Pomimo niekorzystnego obrotu sprawy pilanki zniwelowały swoje straty do jednego „oczka” (7:8). Pilanki nadal miały kłopoty w przyjęciu zagrywki i po serii Zakrewskajej przegrywały 9:14. Były to decydujące akcje w tym spotkaniu po których pilanki nie były już w stanie przeciwstawić się dąbrowiankom. Caroline Jarmoc starała się jak mogła odwrócić losy seta, ale nie znalazła wsparcia wśród swoich koleżanek, które myliły się w niemal każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Dalszą chęć do gry odebrała pilankom niezawodna Mancuso, środkowa popisała się serią mocnych i trudnych zagrywek (20:16) i przybliżyła miejscową ekipę do końcowego sukcesu. Ostatni punkt w tym meczu zapisała na swoje konto Tamara Kaliszuk i MKS zdobył pierwsze trzy punkty w sezonie 2014/2015.

MKS Dąbrowa Górnicza – PTPS Piła 3:0 (25:13, 25:16, 25:18)

Składy drużyn:
MKS: Cemberci (5), Mancuso (13), Sobolska (5), Konieczna (11), Zakreuskaja (8), Dziękiewicz (5), Strasz (libero) oraz Piekarczyk, Kaliszuk.

Nafta: Nadziałek, Skorupka (3), Milović (2), Wawrzyniak (9), Krawulska (3), Jarmoc (5), Pauliukouskaja (libero) oraz Wilczyńska (1), Stancel, Sobczak (4), Raczyńska (1).

Robert Sarna – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)