Polacy pewnie pokonują Belgów 4:0!
W niedzielę, 30 listopada, reprezentacja Polski w futsalu do lat 21 pokonała Belgię 4:0 (3:0) w pierwszym towarzyskim meczu rozegranym w Pile. Gole dla biało-czerwonych strzelili Andrzej Musiał, Adam Wachoński, Łukasz Biel oraz Tomasz Kriezel.
Miłą niespodziankę pilskim sympatykom sprawił trener naszej reprezentacji Gerard Juszczak, który wpuścił na parkiet w drugiej połowie na kilka minut Matusza Kosteckiego, zawodnika Credo Futsal Piła, który był nawet bliski pokonania bramkarza gości. Polacy ponownie zagrają z Belgami w hali MOSIR w poniedziałek, 1 grudnia, o godzinie 18:00.
– Z przebiegu meczu i wyniku jestem zadowolony. Zagrane na zero z tyłu to jest jakiś powód do dumy. Na szczęście obyło się bez kontuzji. Realizujemy nadal swój plan, czyli wygrywanie spotkań. Cieszymy się, że mogliśmy zagrać w Pile przy tak wypełnionej hali, bo inaczej się gra, gdy tych osób jest 500 a inaczej jak 1500. Dziś była doskonała okazja zobaczyć na żywo jak wygląda prawdziwy futsal. W poniedziałek drugi mecz, a z doświadczenia wiem, że będzie to trudniejsze spotkanie. Mateusz Kostecki został powołany w ostatniej chwili, gdy się okazało, że jeden z zawodników powołanych nie może przyjechać. Znałem Matusza z meczu z Rumunią, wiedziałem że jego występ będzie nagrodą dla piskiej publiczności za miłe przyjecie nas w Pile. Nie dziwie się, że że trema go dziś zjadła, jak się gra przy swojej tak licznej publiczności. Może mało zagrał, ale należy pamiętać, że to jest reprezentacja kraju i tu trzeba prezentować odpowiedni poziom – powiedział po meczu Gerard Juszczak , trener reprezentacji Polski-U21.
Polska: Kamil Lasik (Damian Purolczak) – Marek Bugański, Michał Marek, Andrzej Musiał, Łukasz Biel – Krzysztof Piskorz, Adrian Skrzypek, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Golly, Tomasz Kriezel, Mateusz Kostecki, Paweł Barański, Adam Wachoński.
Belgia: Gil Claus (Jordi Decoster) – Dylan Amolet, Ilias Kaddouri, Jawad Yachou, Mochine Bouayad – Mohamed Ambbassi, Dylan Doclot, Lucas Zanca, Stefano Lippolis, Souliemane Ouadi, Heutmen Kherouach, Brahim Arktout
Sebastian Daukszewicz