Oskarżam o to, że… Akt oskarżenia przeciwko staroście pilskiemu odczytany! | Tętno Regionu. Wiadomości pilskie, z rejonu pilskiego

Recent Comments

    Oskarżam o to, że… Akt oskarżenia przeciwko staroście pilskiemu odczytany!

    Sprawa starosty pilskiego oskarżonego o zniesławienie i znieważenie czterech pilskich lekarzy wreszcie ruszyła. Chociaż z „mocy prawa” powinna odbywać się w trybie niejawnym, od marcowego posiedzenia prowadzona jest w trybie jawnym. Stało się tak na wniosek poszkodowanych. Starosty ponownie nie było!

    Przypomnijmy, że sprawa dot. pomówienia i znieważenia pilskich lekarzy (art. 212 i 216) oraz pomówienia w dniu 31 maja za pośrednictwem portalu społecznościowego lekarz medycyny Marię Gajewską. Proces karny Eligiusza K., członka stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe, współrządzącego z Prawem i Sprawiedliwością od 2016 roku powiatem pilskim trafiła po prawie dwóch latach na wokandę pilskiego Sądu Rejonowego, II Wydziału Karnego.

    Przypomnijmy również, że pełnomocnik oskarżonego przed sprawą grudniową złożył wniosek o zmianę sędziego, wobec czego sprawa de facto się nie odbyła, bowiem sędzia Karol Kaźmierski musiał czekać czy pilski sąd przychyli się do wniosku oskarżonego. Sąd nie uznał argumentów oskarżonego i nadal proces starosty będzie prowadził sędzia Kaźmierski.

    Wyznaczając na sprawie grudniowej kolejny termin, sędzia, jak twierdzi przewidział, że właśnie podczas jej przebiegu oskarżony będzie składał wyjaśnienia. Jako że stawiennictwo starosty nie było obowiązkowe, ów się nie pojawił w pilskim sądzie.

    Prowadząca śledztwo Monika Przerywacz, prokurator Prokuratury Rejonowe Dolna Wilda w Poznaniu odczytała akt oskarżenia przeciwko staroście pilskiemu:

    „Oskarżam Eligiusza Komarowskiego o to, że w dniu 5 lutego 2020 roku w Pile znieważył lekarza Adama Bazylego za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook poprzez użycie wobec niego słów powszechnie uznanych za obelżywe: buc i gwiazdor, a także pomówił go o takie postępowanie, to jest niechęć do niesienia pomocy i wykonywania zawodu lekarza, które mogło narazić go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza, to jest przestępstwo z artykułu 212 § 1 kodeksu karnego i § 2 kodeksu karnego i artykułu 216 § 2 kodeksu karnego w związku z artykułem 11 § 2 kodeksu karnego.

    W okresie od 2019 do 2020 roku w Pile znieważył za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook, strony internetowej starostwa pilskiego i lokalnej telewizji Asta24.pl grupę lekarzy ze Szpitala Specjalistycznego im. Stanisława Staszica w Pile w tym Adama Bazyli, Magdalenę Klecha, Krzysztofa Jarzyńskiego, Marię Gajewską oraz pomawiał wyżej wymienionych o takie postępowanie, które mogło ich poniżyć w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do zawodu lekarza, poprzez używanie wobec nich określeń: buc, nieuk, gwiazdor, leń, patologia, olewacze, nieodpowiedzialni, nieempatyczni, warchoły oraz wskazywał na rzekomą niechęć wyżej wymienionych lekarzy do udzielania pomocy i leczenia pacjentów, to jest przestępstwo z artykułu 212 § 1 i 2 kodeksu karnego i artykuł 216 § 2 kodeksu karnego, w związku z artykułem 11 § 2 kodeksu karnego, w związku z artykułem 12 § 1 kodeksu karnego.

    W dniu 31 maja 2020 roku w Pile za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook pomówił lekarza medycyny Marię Gajewską o to, że wiedząc o tym, że jest zakażona covid-19 „olała” kwarantannę i udała się do punktu pobrań wymazów Drive Thru celem pobrania od niej wymazu, w sytuacji, gdy nie powinna ona puszczać domu i tym samym naraziła personel szpitala oraz pacjentki na zarażenie wirusem SARS-COV-2, czym naraził ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza, to jest przestępstwo z artykułu 212 § 1 kodeksu karnego i § 2 kodeksu karnego i artykułu 216 § 2 kodeksu karnego, w związku z artykułem 11 § 2 kodeksu karnego.”

    Należy koniecznie wyjaśnić odnośnie „zachowania” doktor Marii Gajewskiej, że pani doktor zaatakowana przez włodarza powiatu pilskiego, nie przechodziła przez szpitalne korytarze, a tym bardziej sale i inne pomieszczenia. Pani doktor podjechała swoim samochodem, wyszła, wspięła się po kilku schodkach, aby tuż za drzwiami oczekujący „poborca” pozyskał od niej wymaz. Po tym „akcie” lekarka wsiadła do samochodu i udała się do domu.

    Nie stanowiła również zagrożenia, co niektórzy jej imputują, dla przechodniów czy sąsiadów, ponieważ nie mieszka w wielorodzinnym budynku mieszkalnym, lecz domku jednorodzinnym, a co najważniejsze jest odpowiedzialną i doświadczoną specjalistką w swej dziedzinie i kto jak nie Ona wie co należy czynić, aby nikomu nie zagrozić!

    I kolejne niezwykle ważne wyjaśnienie. W relacji jednego z mediów, padły trzy mijające się z prawdą informacje. „W trakcie postępowania sąd kilkukrotnie zwracał prokuraturze akt oskarżenia. do uzupełnienia. Z pierwotnie stawianych zarzutów publiczno-skargowych prokuratura się wycofała. Została jedynie przy zarzucie nieściganym z urzędu, czyli zniesławieniu. Potencjalne skazanie za to przestępstwo nie będzie miało wpływu na piastowana przez starostę funkcję.”

    A co w odniesieniu do powyższych kwestii mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu?

    - Panie redaktorze ma pan od nas pełną informację tak jak to wygląda rzeczywiście ze strony formalnej, merytorycznej. Akt oskarżenia raz był cofnięty, potem była próba cofnięcia, która się nie udała, ponieważ wnieśliśmy zażalenie, które wygraliśmy. Akt oskarżenia obejmuje trzy zarzuty. Wszystkie są rzeczywiście czynami ściganymi z oskarżenia prywatnego, dotyczą znieważenia osób, grupy osób, ale zostały objęte ściganiem z urzędu, do czego prokuratura ma prawo. I wówczas taki czyn jest ścigany z oskarżenia publicznego – wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak.

    - Jeśli sąd stwierdzi winę oskarżonego i skaże go na konkretny wyrok, wymierzając karę przewidzianą za dany czyn, wówczas w krajowym rejestrze karnym taka adnotacja widnieje i taka osoba jest karana. A jeśli ktoś jest karany za przestępstwo, to nie może kandydować oraz piastować funkcji urzędniczej – dodaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

    - Osoby pełniące funkcje kierownicze w samorządach uznawane są za osoby pełniące funkcje publiczne. Pełnienie niektórych funkcji, sprawowanie pewnych mandatów, np. posła wiąże się z niekaralnością. A jeśli ten pan zostanie skazany, czy to będzie przestępstwo prywatne-skargowe, ale ściągane przez prokuraturę,  w sytuacji tak jak tej, czyli objęcie ściganiem z urzędu tego przestępstwa, to sytuacja jest jasna – konkluduje prokurator Wawrzyniak.

    Kolejna rozprawa starosty Eligiusza Komarowskiego zaplanowana jest na 6 czerwca. Bez względu na obecność, czy kolejną nieobecność oskarżonego sąd będzie przesłuchiwał świadków i poszkodowanych.

    Marek Mostowski

    oskarżam_o

    oskarżam_o_02 oskarżam_o_03 oskarżam_o_04 oskarżam_o_05 oskarżam_o_06 oskarżam_o_07 oskarżam_o_08 oskarżam_o_09 oskarżam_o_10