Stop przemocy!

augustyn_net

Bombardowania syryjskich osiedli przez Rosję, starcia w Jemenie i w sąsiedniej Ukrainie, ciągłe ataki terrorystyczne w różnych krajach UE. Mamy przed oczyma zabitych i okaleczonych, zakrwawione dzieci, ruiny domostw, płacz i rozpacz. Zaczynamy się bać o przyszłość, która jest coraz mniej stabilna. Przemoc przybliża się do nas, jest u naszych sąsiadów i na naszych stadionach. W autobusach, tramwajach i na ulicach bici są „obcy” (niedawno tureccy studenci w Pile). Za Szymborską uznajmy, że póki nienawiść i nietolerancja mają się w naszym otoczeniu i naszych sercach tak dobrze, póty agresja i przemoc będą wśród nas. Spowszedniały nam te widoki: martwa kobieta w rzece, w lesie, pod dyskoteką, zgwałcona, niemowlę okrutnie maltretowane, pobite dzieci.

Mimo różnych prób zmian w ustawach przemoc domowa wciąż jest w Polsce groźnym zjawiskiem. Blisko 100 tys. aktów przemocy notują Policja i ośrodki pomocy społecznej w całym kraju. Funkcjonuje tzw. Niebieska Karta, są odpowiednie komisje koordynujące działania służb ( w tym sądów), zaostrzono prawo, tak aby to agresor musiał opuścić dom, a nie ofiary. Prowadzone są kampanie społeczne, w które się angażuję. Jednak, według NIK, to wciąż za mało. Kobiety, które stanowią 96% ofiar przemocy domowej w Polsce, są okaleczane, maltretowane i niestety pozbawiane życia. Corocznie ok. 500 z nich ginie z rąk swoich, często wieloletnich oprawców. Trzeba zatem zrobić jeszcze dużo więcej. Dlatego w 2015 r. ratyfikowaliśmy Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Bardzo się w to angażowałem. Wartością tej konwencji jest także zachęta by uczyć dzieci równouprawnienia w rodzinie, otwarcia na innych i niezgody na krzywdę. Chrześcijaństwo, tradycjonalizm i konserwatyzm wykluczają zgodę na nierówne traktowanie i przemoc. Podejmowana przez PiS próba wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej jest szkodliwa i kompromituje nas w oczach Europy. Nie wolno do tego dopuścić. Jednak niechęci do innych, kibolstwu, antysemityzmowi, agresywnemu nacjonalizmowi należy się sprzeciwiać nie tylko w skali świata czy Europy, ale też w swoim sercu, w rodzinie i sąsiedztwie, w pracy, na ulicy czy w sklepie, w całej Polsce. Żenujące jest też, że osoby skazane za przemoc są tolerowane na eksponowanych stanowiskach publicznych. To zły standard.

Mieczysław Augustyn – Wasz Senator