Co dzieje się po wstrząsającym artykule o pilskim szpitalu, który ukazał się na WPROST.pl?
Autor reportażu o patologii w pilskiej lecznicy, dziennikarz WPROST, Piotr Barejka opublikował na portalu WPROST.pl kolejny artykuł kontynuujący kwestię pilskiego szpitala. A konkretnie, opisujący co jest jego pokłosiem, kto zareagował i kto zapowiedział reakcję. Przeczytajmy:
NFZ wszczyna kontrolę po tekście „Wprost”. Chodzi o dwa oddziały w pilskim szpitalu
Byli i obecni pracownicy Szpitala Specjalistycznego w Pile opisali „Wprost” dramatyczną sytuację, która panuje w placówce. Opowiadali o wymiotach przed pracą i wizytach u psychiatrów. O wezwaniach do dyrekcji, po których wychodzili z płaczem, krzykach i ciągłych pretensjach. Usłyszeliśmy też historię pracownicy, która targnęła się na własne życie. To tylko kilka z wielu spraw, które opisywali nasi rozmówcy. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że sprawa została przekazana do NFZ „celem wyjaśnienia wszelkich nieprawidłowości i przeprowadzenia kontroli”.
Okazuje się, że NFZ wszczął kontrolę już dzień po publikacji tekstu. „Departament Kontroli NFZ rozpoczął 11 sierpnia br. kontrolę w Szpitalu Specjalistycznym w Pile im. Stanisława Staszica. Kontrola dotyczy obszaru podlegającego nadzorowi Funduszu, tj. oceny prawidłowego zabezpieczenia dostępności do świadczeń zdrowotnych w szpitalnym oddziale ratunkowym oraz oddziale medycyny paliatywnej” – poinformował nas p.o rzecznika prasowego NFZ Andrzej Troszyński.
Kontrola inspekcji pracy w szpitalu wciąż trwa
Jak już pisaliśmy, Sąd Rejonowy w Pile potwierdził nam, że w sądzie zarejestrowano również trzy sprawy, które dotyczą mobbingu i łamania praw pracowniczych w pilskim szpitalu. Poza tym pracownicy opowiadali nam, że Państwowa Inspekcja Pracy co chwilę kontroluje placówkę. Tylko od lipca 2019 roku, gdy dyrektorem szpitala został Wojciech Szafrański, do czerwca 2022 roku przeprowadzono cztery szeroko zakrojone kontrole. Inspektorzy badali kilkanaście kwestii, wśród których pojawiał się mobbing.
Po publikacji tekstu Daria Wojtczak z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu poinformowała, że również obecnie toczy się w szpitalu kontrola. – PIP reaguje na wszystkie informacje o nieprawidłowościach i naruszeniach praw pracowniczych – zapewniła. – Poprzednia kontrola zakończyła się zawiadomieniem prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na złośliwym lub uporczywym naruszeniu praw pracowników poprzez naruszenie godności i innych dóbr osobistych pracowników – przypomniała Wojtczak. Jak dodała, „czynności nadal są prowadzone przez organy ścigania”.
– Nie posiadamy możliwości rozstrzygania kwestii dotyczących samego mobbingu. Działania PIP sprowadzają się w tym przypadku do weryfikacji procedury obowiązującej u pracodawcy – zaznaczyła. – Kontrola, która w tym momencie jest prowadzona, jest kontrolą skargową. Prowadzoną na wniosek pracownika – dodała.
Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu potwierdził nam, że Prokuratura Rejonowa w Pile prowadzi dochodzenie po zawiadomieniu Państwowej Inspekcji Pracy, a obecnie policja „wykonuje czynności procesowe i gromadzi materiał dowodowy”. Jednak dyrektor Wojciech Szafrański odpiera zarzuty. W oświadczeniu opublikowanym na stronie szpitala zastanawiał się, czy nasza publikacja to „element »gry wyborczej« albo »artykułu na zlecenie«”. Jednoznacznie stwierdził, że „informacje zawarte w tej publikacji są nieprawdziwe i nie odnoszą się do faktów”.
Politycy zapowiadają interwencje. „Oczekuję natychmiastowej kontroli szpitala”
Politycy już zapowiedzieli, że sprawy nie odpuszczą. Interwencję poselską ma podjąć posłanka Lewicy Katarzyna Ueberhan. – Jeśli system ochrony zdrowia nie zapewni właściwych warunków pracy, opieki i ochrony pracowników i ich praw, to jak zapewni właściwą opiekę chorym? – pytała retorycznie w rozmowie z „Wprost”. – Nie ma usprawiedliwienia i nie może być pobłażania dla takiej postawy dyrekcji, jak ta która wyłania się z historii w pilskim szpitalu. Nie znałam wcześniej tej sprawy, ale z pewnością nie zostawię jej bez interwencji poselskiej i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji – podkreśliła.
– Reportaż dziennikarza „Wprost” jest wstrząsający. Pokazuje głęboką patologię funkcjonowania zarówno powiatu, jak i dyrekcji szpitala – ocenił były szef resortu zdrowia, obecnie europoseł, Bartosz Arłukowicz. – Nie widziałem żadnej reakcji ministra Adama Niedzielskiego w tej sprawie. Oczekuję od niego natychmiastowej kontroli szpitala, a od polityków PiS – błyskawicznej reakcji wobec metod, jakie stosuje starosta, a także dyrektor szpitala – dodał.
Piotr Barejka
Dziennikarz „Wprost”
Fot. Szpital Specjalistyczny w Pile Źródło: WPROST.pl