Covid zabił… GRYPĘ!!!

Przez ostatnie miesiące lejtmotywem wszelkich informacji serwowanych przez media jest, co? No, kto zgadnie? Tak, oczywiście SARS-CoV-2. Inne choroby przestały istnieć. Rak, który codziennie zabija kilkaset osób, zawały serca, pozostałe choroby układu krążenia, cukrzyca, nadciśnienie, etc. trafiły do lamusa! Eksperci, doktorkowie, straszą niesamowitą zjadliwością covida-19, przyczyniając się do nakręcania spirali strachu. Natomiast profesorowie belwederscy, sławy medyczne mający inne zdanie (oczywiście nie zaprzeczają istnieniu wirusa) stają się persona non grata! I gdzie tu audiatur altera pars??? Należy obowiązkowo wsłuchiwać się w zdanie DWÓCH stron. I należy inteligentnie podchodzić do sytuacji: myć ręce, nie „pluć” na bliźniego i starać się zdrowo żyć, aby wzmacniać system immunologiczny! To wszystko.

A co do „rozszalałej pandemii”. Wiarygodność testów PCR jest szeroko kwestionowana przez naukowców. To po pierwsze. Po drugie na pytanie dziennikarza Polsatu, czy można odróżnić grypę od covidu, prof. dr hab. n. med. Piotr Bolesław Kuna, naukowiec, który nie wypadł sroce spod ogona, odpowiedział: NIE!!!

Rządzący wprowadzając zamykanie wszystkiego i wszystkich sprawią, że naród będzie umierał z powodu głodu oraz wielu chorób cywilizacyjnych. Zamykać, zamykać… a co nie wystarczy już dystans „społeczny”, maseczki, przyłbice, etc??? Sklepy w galeriach mają być zamknięte, a przecież sprzedawcy, właściciele niezwykle skrupulatnie dbali o wszystkie zabezpieczenia! Czy znaczy to, że maseczki, dystans społeczny oraz dezynfekcja rąk nie chronią przed wirusem?! A może złowrogi covid krąży nad nami niczym zabójcze tornado, znienacka spada… i przedostaje się przez ucho do organizmu!!! A, to zmienia postać rzeczy!

Konkluzja: Nie mówi się też głośno o tym, że w okresie od 1 września 2019 r. do 15 marca 2020 r., czyli w tzw. sezonie grypowym odnotowano łącznie 3 425 397 zgłoszeń przypadków zachorowania lub podejrzeń zachorowania na grypę w Polsce.

Marek Mostowski