
Czy nadal będzie unikał sądu? Komarowski ani razu nie pojawił się na rozprawie!
Na czerwcowej rozprawie przeciwko Eligiuszowi Komarowskiemu – oskarżonemu o zniesławienie i znieważenie czterech pilskich lekarzy – mieli być przesłuchani poszkodowani i świadkowie, ale rozprawa w tajemniczy sposób „spadła” z wokandy. Innymi słowy się nie odbyła. Czy 14 września 2023 roku wreszcie się rozpocznie? Oto jest pytanie.
Przypomnijmy, że sprawa dot. pomówienia i znieważenia pilskich lekarzy (art. 212 i 216) oraz pomówienia w dniu 31 maja lekarki Marii Gajewskiej za pośrednictwem portalu społecznościowego. Proces karny Eligiusza K., członka stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe, starosty pilskiego trafił po prawie dwóch latach na wokandę pilskiego Sądu Rejonowego, II Wydziału Karnego. Na razie bez obecności oskarżonego na rozprawie marcowej odczytany został tylko akt oskarżenia.
Czy jest tajemnicą poliszynela, dlaczego starosta pilski nie stawia się na sali rozpraw? Czy dlatego, że w razie ewentualnego skazania nie mógłby nadal pełnić obowiązków włodarza powiatu? Czy może dlatego, że chce kandydować na jakąś inną (albo tą samą, czyli radnego, a później starosty) funkcję publiczną, a wyrok by mu to uniemożliwił? Czy wreszcie dlatego, że rozprawa prowadzona jest w trybie jawnym, a więc w obecności mediów, a pan starosta nie chciałby być pokazany na ławie oskarżonych. Jak myślicie, co stoi za unikaniem Sali rozpraw przez Eligiusza Komarowskiego?
Czy brak obecności starosty na kolejnych rozprawach spowoduje, że trzeba będzie na nią czekać ad calendas Graecas?
– Wszystko będzie zależeć od decyzji sądu. Teraz obecność oskarżonego na rozprawie nie jest konieczna, chyba że sobie zażyczy, że chce być. To wszystko zależy od postawy samego oskarżonego i decyzji sądu. Jeśli prawidłowo doręczone zostanie oskarżonemu wezwanie, a sąd uzna, że oskarżony wie o terminie rozprawy, może rozprawa odbyć się bez jego obecności. Oskarżony ma prawo brać udział w rozprawie, ale też nie musi. Można to czytać, że pod jego nieobecność też można prowadzić rozprawę. Jeśli jest chory musi być przebadany przez biegłego lekarza. Należy dodać, że sąd może przesłuchiwać pokrzywdzonych i świadków bez udziału oskarżonego. Ma pan rację, że gdyby oskarżony unikał stawiania się na rozprawach, to proces trwałby w nieskończoność – wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Niedługo, bo już 14 września br. podczas zaplanowanej na ten termin rozprawy, kwestia notorycznego unikania przez Komarowskiego udziału w rozprawach częściowo się wyjaśni. Pojawi się, czy nie pojawi?!
Marek Mostowski