Gmina Piła protestuje przeciwko budowie ,,spalarni’’ odpadów w Śmiłowie. Farmutil S.A uspokaja i zapewnia o ekologicznej inwestycji
,,Gmina Piła i my jesteśmy zdecydowanie przeciwni budowie tego typu zakładu’’. Od tych słów rozpoczął konferencję prasową 23 lutego wiceprezydent Piły Krzysztof Szewc, podczas której przedstawił stanowisko Gminy Piła w kwestii budowy ,,spalarni’’ w Śmiłowie. A konkretnie instalacji termicznego przekształcania odpadów pochodzenia zwierzęcego z odzyskiem energii. Władze miasta i mieszkańców uspokaja Marek Barabasz, rzecznik prasowy firmy Farmutil S.A., który mówi o ekologicznej inwestycji.
– Nie muszę mówić jakie doświadczenia nie tylko Piła, ale wszystkie okoliczne tereny mają z przeszłości, z tego typu instalacją. Nie chciałbym, by doszło do sytuacji takiej, jaka była kilkanaście lat temu, gdzie praktycznie nie można było otworzyć okna, bo smród człowieka wręcz dusił. Uważam, że w tym momencie tworzenie tego typu instalacji w odległości 12 km od Piły jest niedopuszczalne – mówi Krzysztof Szewc, zastępca prezydenta Piły.
Jak informuje Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta Piły, 8 lutego 2017 roku Wójt Gminy Kaczory wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia pn. „Budowa Zakładu Produkcji Energii z OZE (Odnawialnych Źródeł Energii) na działkach o numerach ewidencyjnych 80 i 81, obręb Śmiłowo, gmina Kaczory” dla Zakładu Rolniczo-Przemysłowego FARMUTIL HS S.A. w Śmiłowie. Podstawą ww. przedsięwzięcia jest instalacja termicznego przekształcania odpadów pochodzenia zwierzęcego połączona z odzyskiem energii, także transportem, zbieraniem i magazynowaniem tychże odpadów, do której będzie przywożone całe „spektrum” odpadów:
• odpady z rolnictwa, sadownictwa, upraw hydroponicznych, rybołówstwa, leśnictwa, łowiectwa oraz przetwórstwa żywności /02 01/, w tym: odchody zwierzęce /02 01 06/, zwierzęta padłe i odpadowa tkanka zwierzęca stanowiące materiał szczególnego i wysokiego ryzyka inne niż w 02 01 80 /02 01 81/,
• odpady z przygotowania i przetwórstwa produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego /02 02/, w tym: odpady z mycia i przygotowywania surowców /02 02 01/, odpadowa tkanka zwierzęca / 02 02 02/, surowce i produkty nienadające się do spożycia i przetwórstwa /02 02 03/, osady z zakładowych oczyszczalni ścieków /02 02 04/, odpadowa tkanka zwierzęca stanowiąca materiał szczególnego i wysokiego ryzyka, w tym odpady z produkcji pasz mięsno-kostnych inne niż wymienione w 02 02 80 /02 02 81/.
Zakładany system pracy projektowanego Zakładu, przy wydajności na poziomie 7 Mg/h, całodobowym funkcjonowaniu oraz usytuowaniu w odległości ok. 12 km od Piły, stwarzać będzie istotne zagrożenie dla mieszkańców Piły. Dotychczasowe doświadczenia, dotyczące odorów napływających z tego rejonu nie pozwalają na bezwarunkowe akceptowanie tego typu przedsięwzięć. Nie ulega wątpliwości, iż skutki wcześniejszych działań w tym zakresie – aczkolwiek zdrowotnie nieokreślone – były bardzo negatywnie oceniane przez mieszkańców, obniżały w sposób istotny komfort życia. Niewątpliwie przyczyniły się do negatywnej opinii o Pile i jej okolicach, osłabiając siłę przyciągania potencjalnych inwestorów, jak i osób mogących osiedlić się w tym rejonie.
Wątpliwość wzbudza również, oprócz kwestii odorowych, gospodarka ściekowa. W tym przypadku mamy do czynienia z magazynowaniem i transportem odpadów, które same w sobie powodować będą powstawanie ścieków (procesy gnilne, czyszczenie obiektów, itp.). Należy zauważyć, że nazwa tego przedsięwzięcia jest istotnie myląca i wprowadzająca w błąd. Nie w pełni odpowiada pojęciu OZE w świetle ustawy z dnia 20.02.2015 r. o odnawialnych źródłach energii. Odnawialne źródło energii – to zgodnie z definicją za cytowaną ustawą: „odnawialne, niekopalne źródło energii obejmujące energię wiatru, energię promieniowania słonecznego, energię aerotermalną, energię geotermalną, energię hydrotermalną, energię fal, prądów i pływów morskich, energię otrzymywaną z biomasy, biogazu, biogazu rolniczego oraz z biopłynów”.
Gmina Piła zwróciła się pisemnie do Starosty Pilskiego z wnioskiem o niewydawanie decyzji udzielającej pozwolenia na budowę dla planowanego przedsięwzięcia. Zwrócono szczególną uwagę na następujące argumenty:
• miasto Piła otoczone jest pięknymi lasami i jeziorami, mającymi znaczące oddziaływanie nie tylko na życie mieszkańców naszego miasta, ale również na rozwój turystyczny naszego regionu. Czysta przyroda i czyste wody mają bezpośrednie przełożenie na dalszy wzrost rozwoju turystycznego i potencjalne zainteresowanie podmiotów gospodarczych inwestowaniem w tej branży gospodarczej,
• jako mieszkańcy mamy wieloletnie przykre doświadczenie z eksploatacją zakładu w Śmiłowie, należącego do tego samego Inwestora. Uciążliwość zapachowa, jaka była przedmiotem licznych skarg wpływających do Urzędu Miasta Piły, stawia nam kolejne zapytanie, czy wraz z uruchomieniem nowego zakładu bliżej miasta Piły nie nastąpi spotęgowanie tego czynnika, a skargi mieszkańców będą jeszcze liczniejsze.
W decyzji wydanej przez Wójta Gminy Kaczory przyjęta kwalifikacja planowanego przedsięwzięcia – § 2 ust. 1 pkt 46 za rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko (Dz. U. z 2016 r., poz. 71 – wskazuje na „instalacje do odzysku lub unieszkodliwiania odpadów innych niż niebezpieczne przy zastosowaniu procesów termicznego przekształcania odpadów, krakingu odpadów, fizykochemicznej obróbki odpadów (proces D9 unieszkodliwiania odpadów w rozumieniu ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz. U. z 2013 r., poz. 21 z późn. zm.) o wydajności nie mniejszej niż 100 ton dziennie, z wyłączeniem instalacji spalających odpady będące biomasą w rozumieniu przepisów o standardach emisyjnych z instalacji”.
***
Czwartkową konferencję prasową Marek Barabasz, rzecznik Farmutil S.A. nazwał wielką manipulacją pana wiceprezydenta Szewca.
– Konferencję prasową, nie sposób inaczej traktować, jak odpowiedź na ujawnione przez redakcję Tygodnika Nowego plany budowy spalarni w Pile i opisywane kontrowersje związane z obecnie uruchamianą instalacją w Kłodzie, gdzie w postępowanie wkroczył prokurator – mówi rzecznik Farmutilu S.A. Marek Barabasz. – Absolutnie nie ma mowy o żadnych uciążliwościach odorowych z tego tytułu. Produktem, który będzie wykorzystywany w tej instalacji, będzie mączka mięsno-kostna, która jest stosowana również jako ulepszacz gleby. Ta instalacja jest zaprojektowana po to, żeby zastąpić dotychczasową instalację, która służy do wytwarzania ciepła poprzez spalanie węgla. Jest to bardzo proekologiczne przedsięwzięcie. Ubiegamy się o dofinansowanie na ten projekt ze środków unijnych. Ten projekt został już wstępnie zaakceptowany, więc mówienie, że jest to działanie przeciwko ekologii jest absolutnie sprzeczne z zamiarami firmy. Nie mam jeszcze konkretnych ustaleń, kiedy ta inwestycja miałaby powstać – puentuje Barabasz.
Sebastian Daukszewicz