„Osobisty sygnalista prezydenta”… nie widzi belki we własnym oku!
I znowu „Osobisty Sygnalista Prezydenta” dał znać o swoim istnieniu. Tym razem zrobił pauzę w śledzeniu prezydenta Piły i jego rodziny, a uczynił to by pojawić się w roli przeszkadzacza na konferencji radnych Koalicji Obywatelskiej, która miała miejsce 20 maja przed szkołą podstawową nr 7.
Ów voyeur przedstawił się jako „dziennikarz” jednego z płatnych tygodników i jął zadawać tendencyjne pytania, ale głównym celem owego stalkera było zakłócanie przebiegu tej ważnej dla mieszkańców powiatu pilskiego konferencji, która miała na celu otworzenie im szeroko oczu i ukazanie PRAWDY!
Ten szpieg z krainy… nazywany sługusem pewnego uważającego się za omnibusa jegomościa, zawsze szuka dziury w całym i źdźbła w oku osoby prześladowanej, a nie zauważa w swojej gale (czyt. oku) przepotężnej belki.
Wczoraj ową kłodą było to, że zapomniał gdzie należy zaparkować samochód (vide: zdjęcie)!
Chłopie (może to nadużycie w określeniu), PARKOWAĆ NALEŻY NA PARKINGU, A NIE BYLE GDZIE! PONIAŁ?!
Marek Mostowski
Fot. SE, RZ i Google Maps