Piła nie zapomina o warszawskich powstańcach
To już siedemdziesiąt siedem lat minęło od wybicia godziny „W”, czyli wybuchu Powstania Warszawskiego. Choć jeszcze – w obawie przed koronawirusem – obchody związane z tą ważną datą są dużo mniej „huczne”, to jednak w każdym miejscu Polski, o godzinie 17.00 wyją syreny upamiętniając i oddając hołd uczestnikom powstańczego zrywu.
Dźwięk syren, również tradycyjnie w Pile był sygnałem – po wymownej chwili milczenia – do złożenia wiązanek kwiatów przez prezydenta Piły, towarzyszących mu osób oraz radnych pilskich Koalicji Obywatelskiej, a także kilku innych delegacji pod „pomnikiem” Powstania Warszawskiego, znajdującego się na placu Powstańców Warszawy.
Nadal była to uroczystość skromna, bez inscenizacji, tła muzycznego i wielu uczestników.
Marek Mostowski