„Praca daje nam więcej niż wypoczynek. Ona daje nam życie”
Czy cytat autorstwa Henry’ego Forda, znanego amerykańskiego przedsiębiorcy, którego zna każdy, będzie zawsze aktualny i nic nie straci na swym wymownym znaczeniu? Nie muszę czekać na odpowiedź, bowiem wiem, że każdy odpowiedziałby twierdząco. Wiadomo, praca jest najważniejsza, bowiem bez pracy nie ma… I tu można by wymieniać w nieskończoność. Praca daje nam (tego nikt wprost nie powiedział w żadnej złotej myśli), po prostu mamonę! A bez brzęczącej monety niczego nie można osiągnąć, ba, nie można przeżyć! Wiec, ani chybi stwierdzenie mądrego Forda jest i będzie zawsze aktualne. Zawsze PRACA będzie duuuużo ważniejsza od igrzysk. Gdy masz pieniądze sam je (igrzyska) możesz sobie zorganizować. Pieniądze – te z pracy – „szczęścia nie dają, być może, lecz kufereczek stóweczek daj Boże.” Tak twierdzili przed laty Danuta Rinn i Bogdan Czyżewski, śpiewając piosenkę „Wszystkiego najlepszego”, do słów Janusza Odrowąża-Wiśniewskiego.
Zatem pieniądze są niezwykle ważne (oj, wy niedobrzy Fenicjanie!), ale żeby je mieć, trzeba pracować, a aby spełnić ów warunek, trzeba mieć pracę! Są jeszcze inne sposoby na zdobycie gotówki, ale o nich nie wspomnę, bo wierzę iż nikt nie chciałby po nie sięgać.
W XXI wieku z tą pracą nie jest wcale tak łatwo, firmy co prawda powstają, ale po pierwsze są to małe zakładziki, po wtóre, przeważnie są efemerydami, pojawiającymi się, aby za chwilę zniknąć.
A jaki z tego morał? Trzeba cenić, wręcz hołubić takich przedsiębiorców, którzy dają od lat tysiące miejsc pracy i tworzą ciągle nowe, a do tego wspomagają co i kogo tylko się da. Takim przedsiębiorcą na pilskiej i nie tylko pilskiej ziemi jest były senator Henryk Stokłosa! Ceńmy Go zatem, bo ceniąc Jego, cenimy również siebie. Co by było, gdyby Go nie było?!!!
Pamiętajmy bowiem, że: „Praca to konieczność; jej brak jest cierpieniem, nigdy dobrodziejstwem” – to już nie moje słowa, lecz Lwa Mikołajewicza Tołstoja.
Marek Mostowski