Prezes Polonii Piła przed hitem z Wybrzeżem
W najbliższą niedzielę (23 sierpnia, godz. 17.30) w meczu na szczycie Polskiej 2. Ligi Żużlowej, Polonia Piła zmierzy się przy Bydgoskiej z Wybrzeżem Gdańsk. Według prezesa pilskiego klubu będzie to najciekawsze z dotychczas rozegranych w tym roku spotkań w Pile.
Stawką meczu Polonii z Wybrzeżem jest fotel lidera rozgrywek przed fazą play-off. Nie może więc dziwić, że w klubie panuje pełna mobilizacja. – Przyjeżdża do nas lider i jeżeli to spotkanie wysoko wygramy, to my ten „fotel” przejmiemy. Gdańszczanie to bardzo silna drużyna i jestem pewien, że nie będzie tak łatwo jak we wszystkich poprzednich spotkaniach w Pile, kiedy to bardzo pewnie i wysoko wygrywaliśmy. Zapowiada się świetne widowisko i liczymy, że wsparcie kilkutysięcznej publiczności pomoże naszym zawodnikom odnieść kolejny sukces – mówi przed spotkaniem Tomasz Soter.
Sternik pilskiego klubu nie chce dywagować z kim lepiej byłoby jego drużynie rywalizować w półfinale play-off i tę kwestię pozostawia sztabowi szkoleniowemu. – W meczu z Wybrzeżem są trzy możliwości – wygrana z bonusem, wygrana bez bonusa i ta, o której nie myślimy, czyli porażka. Jeżeli sprawdzi się pierwszy scenariusz, to w play-off najpierw pojedziemy z Krosnem, a jeżeli drugi, to z Motorem Lublin i co ważne, pierwszy mecz będzie na wyjeździe, a rewanż u siebie. Sprawa jest jasna i możemy dywagować co będzie dla nas korzystniejsze, ale to tylko sport i nie da się wszystkiego przewidzieć. Za to co będzie działo się na torze odpowiedzialny jest sztab szkoleniowy i zawodnicy.
Mecz z Wybrzeżem będzie ostatnim w pilskich barwach spotkaniem dla juniora Rafała Karczmarza. Startujący w Polonii jako gość zawodnik Stali Gorzów, ze względów regulaminowych nie będzie mógł występować w play-off. – Wiemy o tym od początku, że Rafał nie pojedzie w decydujących meczach i żałujemy, że regulamin jest tak skonstruowany. Nie zamierzamy jednak załamywać rąk, tylko szukamy juniorów, którzy będą mogli go zastąpić. Mogę mówić, że jesteśmy blisko wypożyczenia innych żużlowców, ale wiem, że w tym sporcie wszystko zmienia się z dnia na dzień i dopiero jak będą podpisane umowy, to o tym poinformujemy.
Robert Szłapak