PTPS nie dał szans Muszyniance w Pile
Siatkarki PTPS-u Piła podarowały swoim kibicom świąteczny upominek, pewnie pokonując Muszyniankę Muszyna 3:0. Podopieczne Bogdana Serwińskiego jedynie w drugiej odsłonie postawiły gospodyniom trudniejsze warunki, ale ostatecznie komplet punktów został w Pile.
Od początku meczu inicjatywę na boisku przejęły gospodynie, które przy zagrywce Dumancić odskoczyły od rywalek na trzy oczka. Na tym jednak nie zamierzały poprzestawać. Dobrze w ataku prezentowała się Austin, wtórowała jej Kwiatkowska, za to muszynianki popełniały mnóstwo błędów w ofensywie, przez co błyskawicznie różnica pomiędzy oboma zespołami wzrosła do sześciu punktów. W kolejnych minutach podopieczne Bogdana Serwińskiego zupełnie nie mogły odnaleźć się na boisku. W ataku myliła się nawet Wawrzyniak, a po asie serwisowym Austin pilanki wygrywały już 18:8 i stało się jasne, że premierowa odsłona padnie ich łupem. Wprawdzie udanym serwisem popisała się jeszcze Rabka, a jej koleżanki dołożyły szczelny blok, ale minimalnie zmniejszyło to jedynie rozmiary porażki przyjezdnych. W końcówce w szeregach PTPS-u swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Kwiatkowska, a popsuta zagrywka Cvetanović zakończyła nierówną walkę w pierwszym secie (25:15).
W drugą partię lepiej weszły siatkarki znad Popradu, które dzięki dobrej grze Wójcik odskoczyły od przeciwniczek na trzy oczka. Te szybko wróciły jednak do gry, a po asie serwisowym Ogoms na świetlnej tablicy widniał remis. W kolejnych minutach obie drużyny grały zrywami. Wydawało się, że to muszynianki są stroną dyktującą warunki gry, bo kilkukrotnie odskakiwały od rywalek na dwa, trzy oczka, jednak popełniały mnóstwo błędów, szczególnie w polu serwisowym, co uniemożliwiało im dalszą ucieczkę od ekipy z Wielkopolski. Przy stanie 16:16 zanosiło się na zaciętą końcówkę, ale wówczas udanym atakiem popisała się Kwiatkowska, a punktową zagrywkę dołożyła Ogoms, dzięki czemu podopieczne Jacka Pasińskiego zaczęły przejmować inicjatywę na boisku. Na dodatek w ofensywie pomyliła się Wójcik, przez co sytuacja przyjezdnych jeszcze bardziej się skomplikowała. Stać było je jeszcze na jeden zryw, a po zbiciu Cvetanović zbliżyły się do rywalek na jedno oczko, ale końcówka należała do pilanek, które szczelnym blokiem postawiły kropkę nad i w drugim secie (25:22).
W pierwszych minutach trzeciej partii obie drużyny szły łeb w łeb, ale taka sytuacja miała miejsce tylko do stanu 4:4. Chwilę później dała o sobie znać ofensywna siła PTPS-u. Udane zbicia Kwiatkowskiej w połączeniu z błędem Cvetanović sprawiły, że pilanki szybko wypracowały sobie pięciopunktowe prowadzenie. Na dodatek swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Austin, zaś w ataku pomyliła się Cikiris, przez co sytuacja przyjezdnych robiła się coraz trudniejsza. Jedną z jaśniejszych postaci w ich szeregach była Savić, ale jedna jaskółka wiosny nie uczyniła, a w kolejnych minutach pilanki kontrolowały boiskowe wydarzenia. Do gry po ich stronie włączyła się Babicz, przypomniała też o sobie Ogoms, a seria błędów w ataku muszynianek, w szczególności Cikiris i Łyszkiewicz, spowodowała, że gospodynie pewnie kroczyły po komplet punktów. W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a pojedyncze zdobywane oczka przez Muszyniankę na niewiele jej się zdały. Ostatecznie trzeci set padł łupem pilanek, a wygraną przypieczętowała Babicz.
MVP: Alexis Austin
PTPS Piła – Polski Cukier Enea Muszynianka Muszyna 3:0
(25:15, 25:22, 25:16)
Składy zespołów:
PTPS Piła: Austin (18), Kwiatkowska (9), Ogoms (11), Babicz (5), Dumancić (10), Szubert, Markiewicz (libero) oraz Piśla i Baran
Muszynianka: Savić (5), Wawrzyniak (2), Wójcik (6), Wilk (1), Cvetanović (4), Sredić (5), Medyńska (libero) oraz Rabka (1), Łyszkiewicz (3), Szabo i Cikiriz (3).
Radosław Nowicki – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz