REAKCJA – wrzesień 2014
Tym razem kanwą reakcyjnych wynurzeń będzie de facto treść listu otrzymanego via internet od mieszkanki Piły, która nie pragnie być anonimową. I nie ma czemu się dziwić, albowiem większość listu stanowią superlatywy dot. pozytywnych zmian zachodzących w Grodzie Staszica. Jednak Nasza Czytelniczka ma jedną drobną uwagę i propozycję odnośnie pewnego detalu, dodającego uroku balustradom pilskich mostów, a konkretnie jak ustrzec ów detal przed niszczycielską zimą. Ale dość o tym, niech resztę dopowie list od… pani Małgorzaty Dorny:
Obserwuję pozytywne zmiany, zachodzące w naszym (coraz bardziej europejskim) mieście. Szczególnie podoba mi się pomysł udekorowania mostów kwiatami, a właściwie donicami pełnymi roślin, nie tylko tych jednorocznych, sezonowych, ale też wieloletnich, bardziej trwałych. Nadchodzi jednak jesień, a wraz z nią przymrozki. Czy nie warto by przekazać tych donic pod opiekę konkretnym szkołom, gdzie mogłyby dekorować korytarze i sale lekcyjne? Ma to zarówno sens wychowawczy (dzieciaki uczą się gospodarności) jak i praktyczny (inwestycja, zapewne niezbyt kosztowna – nie zostanie zmarnowana). Na wiosnę można by zrobić konkurs dla uczniów na najładniej udekorowane donice i znowu wystawić je na mostach. Wydaje mi się, że tego typu inicjatywę poparliby także nauczyciele przyrody, prowadzący różnego rodzaju kółka ekologiczne i wreszcie – sami uczniowie.
Małgorzata Dorna
Cóż, nic dodać, nic ująć, tylko poprzeć i przyklasnąć pomysłowi!!!
Jeżeli gnębią Cię podobne lub poważniejsze problemy, masz jakiekolwiek niejasności czy kłopoty – napisz do nas! Nie miej żadnych oporów, możesz pisać o wszystkim. My spróbujemy Ci pomóc – reagując piorunująco!
Pisz na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40 pokój 101, 64-920 Piła z dopiskiem: „REAKCJA”
Marek Mostowski
W tej rubryce staramy się rozwiązywać Państwa problemy i odpowiadamy na pytania dotyczące wielu paradoksów oraz utrudnień występujących w życiu codziennym. Za Państwa pośrednictwem piętnujemy inercję i arogancję władzy, przejawiającą się m.in. w urzędniczym marazmie lub „tumiwisizmie”. Wszelkie skargi i państwa bolączki staramy się rozwiązać, oczywiście w miarę naszych możliwości. ALE MOŻECIE BYĆ PEWNI, ŻE ZAWSZE REAGUJEMY PIORUNUJĄCO!!!