„Wody Polskie” hamulcowym Wod-kanów

W coraz gorszej sytuacji znajdują się spółki wodno-kanalizacyjne w Polsce. Ponad 70 procent szefostw wod-kanów skarży się na utratę płynności finansowej w swoich przedsiębiorstwach, zaznaczmy – pełniących niezwykle ważną rolę dla odbiorców wody i producentów ścieków (czyt. mieszkańców). Z czego owa drastyczna sytuacja wynika?! Ano z tego, że tzw. „regulator”, czyli PGW Woody Polskie z uporem godnym lepszej sprawy nie zgadza się na skrócenie okresu obowiązywania dotychczasowej i zatwierdzenie nowej taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków, pomimo drastycznie wzrastających kosztów utrzymania spółek (niespotykany dotychczas wzrost cen energii elektrycznej, gazu, paliwa, etc.), co stawia spółki wod-kan nad przepaścią.

Nierentowność, wielomilionowe już straty spółek mogą doprowadzić do nieprawidłowości w ich działaniu, a to z kolei może sprawić,  że poszkodowanymi będą odbiorcy wody i producenci ścieków. Działanie hamulcowe Wód Polskich negatywnie wpływać będzie (już wpływa) na budżety jednostek samorządowych, które chcąc nie chcąc będą musiały uzupełniać niedobory finansowe spółek wod-kan, bo przecież żaden z prezydentów, burmistrzów czy wójtów nie dopuści do pozostawienia swych mieszkańców bez wody i odprowadzenia wyprodukowanych ścieków!

Gdy nie było Wód Polskich, do 2018 roku takie sytuacje nie miały miejsca, bowiem to samorządy (czyt. rady miast i gmin) brały na siebie odpowiedzialność za zatwierdzanie lub odrzucanie (i zastępowanie innymi) stawek proponowanych przez spółki wod-kan. Gdyby decyzja rady była nietrafiona, a spółka zaczęła ponosić straty, to samorząd musiałby spółkę dofinansować. Właśnie do takiego stanu rzeczy sprzed 2018 roku nawołują włodarze wielu miast i gmin. Tego zdania jest m.in. mój rozmówca, Brunon Wolski, burmistrz miasta i gminy Kaczory. Warto dodać, że ja jestem tego samego zdania.

Czym zajmują się PGW Wody Polskie? M.in. prowadzą działania z zakresu ochrony przed powodzią i suszą oraz ochrony jakości zasobów wodnych… i to wystarczy!!! Reszta niech będzie domeną samorządów!!!

Marek Mostowski