Planowany system edukacji szansą czy zagrożeniem dla Północnej Wielkopolski?
Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku szkolnego 2016/2017 znikną gimnazja, a rodzice dzieci 6-letnich sami zadecydują czy chcą posłać swoją pociechę do pierwszej klasy szkoły podstawowej czy pozostawić ją jeszcze w przedszkolu. Takie reformy w edukacji zamierza wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Jak mówią lokalni pilscy politycy Platformy Obywatelskiej Mieczysław Augustyn – Senator Rzeczypospolitej Polskiej i Maria Małgorzata Janyska – Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej to zły pomysł, który może zaszkodzić uczniom, a także wysłać na bezrobocie nauczycieli.
Parlamentarzyści chcą w tej sprawie pytać samorządowców lokalnych i inne osoby, co myślą o tym pomyśle.
– Chcemy wysłać pisma do zainteresowanych burmistrzów, wójtów, prezydenta Piły, do rad pedagogicznych nauczycieli i związków zawodowych z konkretnymi pytaniami w tej sprawie. Ten ruch proponowany przez PiS spowoduje, że w szkołach zabraknie jednego rocznika, że będzie nadmiar nauczycieli. Oszacowano, że pracę może stracić od 15 do 30 tys. nauczycieli. Cały plan również w Pile i w wszystkich miejscowościach całego subregionu pilskiego, aby każde dziecko miało miejsce w przedszkolu zawali się. Dlatego, że 6-latki wrócą z powrotem i zajmą miejsca tym, którzy mieli nadzieję, że bez przeszkód wreszcie będą mogli dzieci posłać do szkoły. Chcemy zapytać o koszty, o wykorzystanie mienia, o zwolnienia. Musimy wiedzieć, co zainteresowani sądzą na ten temat. To, co proponuje PiS, to jest cofanie się. Gdyby była propozycja co usprawnić, ulepszyć w funkcjonowaniu tych struktur, które już są, to byłbym absolutnie za – bo trzeba poszukiwać rozwiązań – mówi Mieczysław Augustyn, Senator RP.
Jak dodaje Małgorzata Janyska, ta pozorna, niewiele znacząca reforma będzie miała skutki bardzo ciężkie i będzie w kolejnych latach dopiero odczuwalna, a więc prawdopodobnie jak mówi, kiedy PiS nie będzie rządzić.
– Jeśli będą się zmieniać co cztery lata rządy, to co cztery lata będziemy uchylali ustawy, które były podjęte przez poprzedników, tylko dlatego, że mamy inny pomysł? Jest dużo niebezpieczeństw, które wynikają z wdrożenia tego pomysłu przez PiS. A jeśli ktoś mówi o problemach wychowawczych w danej szkole, to trzeba pomyśleć jak je rozwiązać, i w tym kierunku się zaangażujmy – dodaje Małgorzata Janyska, Poseł na Sejm.
(SE)