Sopocianki nie dały szans pilankom
Sopocianki nie zwalniają tempa, wygrywając w Pile brązowe medalistki ubiegłego sezonu zapisały na swoim koncie cenne punkty, utrzymując kontakt z czołówką tabeli. Pilanki nie wygrały choćby seta, nie przekraczając bariery 20 punktów zdobytych w partii.
Początek spotkania był wyrównany, obie drużyny sprawdzały, na co stać rywalki. Kibice mogli oglądać długie wymiany na starcie, jedną z nich zakończyła skutecznym atakiem Katarzyna Nadziałek (5:4). Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły pilanki (8:7). Po powrocie na parkiet obraz gry nie uległ zmianie, walka toczyła się punkt za punkt. Siatkarki Nafty zaczęły popełniać błędy, co skrzętnie wykorzystały sopocianki, które wyszły na trzypunktowe prowadzenie (15:12). W kolejnej akcji Katarzyna Zaroślińska wbiła gwoździa i mieliśmy drugą przerwę techniczną. Pilanki miały problemy z przyjęciem zagrywki rywalek, a prezent na siatce wykorzystała Zuzanna Efimienko (17:12). Mocny serwis Mariji Milović mógł pokrzepić gospodynie, ale po dwóch błędach atomówki pozbierały się i utrzymały swoje prowadzenie do końca. Po skutecznym ataku Brittnee Cooper wygrały 25:17.
Druga partia zaczęła się od mocnego uderzenia sopocianek. Skuteczne ataki Klaudii Kaczorowskiej i Zaroślińskiej oraz mocna zagrywka Cooper przyczyniły się do prowadzenia 6:1. Pilanki pozbierały się i wróciły do dobrej gry z początku meczu, po kiwce Veroniki Skorupki zmniejszyły straty do trzech oczek (7:10). Po punktowym bloku Milović było już tylko 13:11 dla Atomu. Jednak w kolejnej akcji blok ominęła Kaczorowska. Pilanki podobnie jak w poprzedniej partii zaczęły popełniać błędy, posyłały piłkę w aut i przewaga sopocianek znowu wzrosła do sześciu oczek (19:13). Podopieczne Łukasza Przybylaka jeszcze się nie poddały, zatrzymały blokiem Cooper (16:21). Jednak to było za mało na brązowe medalistki mistrzostw Polski z poprzedniego sezonu, które wygrały 25:18.
Początek trzeciej odsłony spotkania był wyrównany, walka toczyła się punkt za punkt. Taka sytuacja długo się nie utrzymywała, po skutecznych atakach Charlotte Leys sopocianki prowadziły 10:6. Od tego momentu na boisku istniały tylko podopieczne Lorenzo Micelliego, a Izabela Bełcik posyłała piłki do wszystkich koleżanek, które nie miały problemów ze zdobyciem punktu. Po asie serwisowym Klaudii Kaczorowskiej było już 18:11 dla Atomu. Do końca już nic się nie zmieniło. Skuteczny atak Cooper dał sopociankom piłkę meczową. Wykorzystały pierwszą okazję na skończenie spotkania, Zaroślińska zdobyła punkt z kontrataku 25:13. Pilanki walczyły, ale starczyło im sił tylko do połowy pierwszego seta.
MVP spotkania została Agata Durajczyk.
Nafta Piła – Trefl Sopot 0:3 (17:25, 18:25, 13:25)
Składy zespołów:
Nafta: Milović (3), Jarmoc (5), Sobczak (3), Krawulska (4), Nadziałek (5), Raczyńska, Paulikouskaya (libero) raz Konieczna, Wawrzyniak (3), Skorupka (5) i Stencel (5)
Trefl: Leys (7), Bełcik (3), Efimienko (12), Cooper (9), Kaczorowska (3), Zaroślińska (19), Durajczyk (libero) oraz McClendon
Magdalena Rzepka – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz