Trójka Drombo

porzucek_baner

Kilka dni temu wspomnieli o mnie podczas konferencji prasowej politycy Platformy Obywatelskiej. Poseł Maria Janyska, senator Mieczysław Augustyn i prezydent Piły Piotr Głowski. Nie jestem w stanie rozstrzygnąć czy ich słowa na temat Regionalnego Ośrodka Radioterapii w Pile to zła wola czy kompletny brak wiedzy. Wiem jedno. W takich sprawach jak ochrona zdrowia i życia mieszkańców naszego regionu, należy działać ponad politycznymi podziałami. Dlatego bez wahania pozytywnie odpowiedziałem w połowie stycznia na prośbę dyrektora Wielkopolskiego Centrum Onkologii, który odpowiada za pilski ośrodek. Wbrew temu co opowiada senator Augustyn, rząd nie zabezpiecza z automatu środków na zakup sprzętu dla radioterapii. Dyrektor WCO, prof. Julian Malicki doskonale o tym wie, bo gdy kilka temu samorząd wojewódzki kończył budowę ośrodka w Kaliszu, minister Bartosz Arłukowicz odmówił umożliwienia zakupu akceleratora ze środków centralnych. Dzięki moim rozmowom w ministerstwie zdrowia, zmieniono nastawienie resortu do nowych placówek i WCO ma dostać szansę na ubieganie się o te pieniądze. Liczę na to, że napiszą dobry wniosek. W razie czego nowe władze województwa zabezpieczą potrzebne wsparcie. A koleżeństwu z PO zalecam odrobinę pokory. Internet nie zapomina. Wystarczy odwiedzić stronę urzędu marszałkowskiego, który chwali się gdy o nim piszą. Kilka dni przed wyborami w 2010 r. podpisano list intencyjny. W oparciu o deklaracje polityków PO, media pisały o otwarciu pilskiej radioterapii 2013 r. (sic!). Tymczasem sama umowa między czterema partnerami, która miała zostać zawarta 90 dni po podpisaniu listu intencyjnego, została podpisana po 900 dniach. Ręce opadają. Dziś wiemy, że na radioterapii bezwstydni politycy PO spróbują zrobić jeszcze jedną kampanię wyborczą. Ich bezczelność ocenią wyborcy. Tymczasem w sprawach najważniejszych trzeba wznieść się ponad małość innych. Dlatego ja robię swoje.

Marcin Porzucek, poseł na Sejm RP