MITYGATOR

Polska to jest bardzo ciekawa kraj – tymi słowami bardzo często okraszał swoje teksty Zulu-Gula, bohater satyrycznego programu sprzed lat. Czy owa charakterystyka kraju nad Wisłą pozostała aktualna, czy może stanowi ona już swoisty archetyp? Myślę, że na wielu płaszczyznach śmiało możemy sięgać do leksyki Tadeusza Rossa (kreatora postaci Zulu-Guli), ba, powiem więcej, uważam że można owo sztandarowe zawołanie człowieczka w wielkim, żółtym berecie rozciągnąć na inne kraje, a nawet świat. Pozostańmy jednak przy kraju Lecha.

Parafrazując nieco inwokację – wśród tych pagórków leśnych, tych łąk zielonych, szeroko nad błękitną Wisłą i Bugiem rozciągnionych żyją ludkowie, ci ze świecznika, którzy śmieszą, tumanią, przestraszają (tu kłania się Pani Twardowska). To oni w wieloraki sposób dodają sznytu i splendoru naszej ojczyźnie, to oni karmią nas bujdami na resorach, obiecują gruszki na wierzbie, w które już sami wierzą, bo jak wiadomo nieprawda wielokrotnie powtarzana staje się prawdą! Do tych ludków (nie ufo) już przywykliśmy, a przynajmniej większość z ziomali Lecha.

Są także inni ludkowie, ci są zachowawczymi personami. Przebojowość, nuta ryzyka, czy ułańska fantazja nie leżą w ich naturze. Należą do kasty tych, co chcieliby (podobno) i boją się! Czy tacy konformiści, którzy ciągle powstrzymują, powściągają, uśmierzają, a tym samym hamują, są tymi najwłaściwszymi? Oddając hołd małemu rycerzowi poezji, i wspaniałemu neologiście, Bolesławowi Leśmianowi – nazwę owych hamulcowych MITYGATORAMI! No i teraz Polaku bądź mądry i… wybierz któregoś. Ja mam z tym problem! A ty???

Marek Mostowski