Osobisty sygnalista Prezydenta

Pojęcie sygnalista, narodziło się i jest od lat stosowane w anglosaskim kręgu kulturowym i określa dzielnego demaskatora ujawniającego nieprawidłowości występujące w jego miejscu pracy, bez względu na czekające go konsekwencje. Jest ono z gruntu pozytywne. Jednak od pewnego czasu w kraju nad Wisłą zyskało zabarwienie pejoratywne. Bowiem trąci donosicielstwem i szukaniem przedmiotu doniesień na siłę.

W Pile i okolicach od kilku lat czyni swoją „powinność” szczególny „sygnalista”, który swoją nachalnością i bezczelnością przebija wszystkich poszukiwaczy fantasmagorycznych „sensacji”. Ów voyeur w bezceremonialny i wręcz chamski sposób prześladuje swoją ofiarę i nagrywa smartfonem w różnych sytuacjach. Trzeba przyznać, że ów skandalista ma wielkie szczęście, że jego ofiarami są osoby normalne, potrafiące utrzymać ręce na wodzy. Gdyby tak nie było, a trafiłby na wariata, jego aktywność mogłaby zostać nagle (na stałe) przerwana!

Ów podglądacz i szpieg w ostatnich latach za cel obrał sobie prezydenta Piły. Ba, nie tylko jego, bo nawet prezydencką rodzinę. Trudno uwierzyć, że jego działania są hobbistyczne, a nie czynione na zlecenie antagonistów włodarza grodu nad Gwdą, którzy nie mogą przeżyć sukcesów i popularności Piotra Głowskiego (vide: 3-krotne zwycięstwo wyborcze w pierwszej turze).

Ostatnio jednak ów szpieg z krainy … przeszedł samego siebie i nagrał filmik (z dźwiękiem) jak to rzekomo prezydent w czasie godzin pracy robił zakupy w Lidlu, a owym sprawunkiem okazało się piwo. O zgrozo, do marketu włodarz Piły udał się samochodem służbowym! Na kanwie owego horrorystycznego filmiku opublikowano mini reportażyk o niesubordynacji prezydenta Grodu Staszica w jedynie słusznej TVP.

O mamma mia! Chłopie, szalony voyeurze, chyba posiadasz choć krztynę inteligencji i zdajesz sobie sprawę, że kto jak kto, ale szczególnie prezydent ma nienormowany czas pracy, właściwie pracuję całą dobę, a samochód służbowy jest również 24h/dobę do jego dyspozycji. A czy kupował piwo, gorzałę, czy prezerwatywy jest jego i tylko JEGO sprawą. A przy okazji. W jaki sposób dostrzegłeś co kryje się w kartonie? Masz jakiś szczególny dar?!

Chłopie, zobacz jak inni (może twoi mocodawcy) zachowują się w „czasie godzin pracy”. Dlaczego nie zajmiesz się tymi, którymi warto się zająć?! Ale cóż, co jo godom, co jo godom!

A przy okazji: nawiedzony stalkerze i voyeurze prawidłowo noś maseczkę! Chyba wiesz co to znaczy zakrywać nos i usta!

Marek Mostowski
Foto „szpiega”: pl.freepik.com

osobisty_sygnalista1

osobisty_sygnalista2