Szymon czy Rafał? Trzaskowski czy Hołownia?

porzucek_baner

Opozycyjni posłowie zastanawiają się, do której szalupy skoczyć. Prezydent Warszawy znacznie przedłużył swój powyborczy urlop. A przecież wielu spośród 10 milionów wyborców, którzy oddali na niego głos w drugiej turze, oczekiwało że zabierze głos np. w sprawie chuligana Margot.

Trzaskowski nadal jednak unika trudnych tematów. Do tego dochodzi kolejna awaria Czajki. Przy ewentualnej trzeciej awarii może dojdzie już do perfekcji w zarządzaniu kryzysowym. W tej sytuacji rosną szanse Szymona Hołowni. Celebryta z TVN już w tej kadencji chce mieć w Sejmie klub parlamentarny. Pierwsza zdezerterowała do niego posłanka z Łodzi z klubu Lewicy. Słusznie uznała, że jeśli żółta sekta – jak mówią złośliwi starzy opozycjoniści – przekroczy próg wyborczy to większe szanse ma z „jedynki” jej listy, niż z dalszego miejsca na liście Lewicy. Podobnie myśli wielu posłów Platformy Obywatelskiej. Widzą siebie w roli regionalnych liderów ruchu Hołowni w swoich okręgach. Przed nami historyczne trzy lata bez ogólnopolskich wyborów. A jednak będzie się działo.

Marcin Porzucek
Poseł na Sejm RP