W grudniu w Pile rusza akcja „Nie daj sobie strzelić bramki”
Z badań Centrum Edukacji Obywatelskiej i PBS wynika, że co piąty uczeń w polskich podstawówkach nie ćwiczy na WF-ie. W gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych odsetek ten wynosi kolejno 23 proc. i 36 proc. Absencja znacznie częściej dotyczy dziewczynek niż chłopców. Znana jest już akcja Ministerstwa Sportu i Turystyki „ Stop zwolnieniom z WF-u”, która ma celu zachęcić uczniów do aktywniejszego uczestnictwa w podnoszeniu sprawności fizycznej. W Pile od grudnia rusza podobna, ale lokalna społeczna akcja „Nie daj sobie strzelić bramki”, która zakończy się w kwietniu 2015 rozdaniem bardzo atrakcyjnych nagród.
– Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że wychowanie fizyczne, jako przedmiot w szkołach jest nie zwykle ważny. Jednak zauważamy, że mamy problem z tym, że frekwencja na zajęciach z wychowania fizycznego nie jest 100%. Zdarza się, że niektóre dzieci za zgodą rodziców unikają tych zajęć. Bardzo chętnie odpowiedzieliśmy na akcję „ Stop zwolnieniom z WF-u” i od kilku lat w pilskich szkołach realizujemy kilka akcji mające na celu propagowanie zajęć wychowania fizycznego. Do tej pory były to tylko inicjatywy danej szkoły. Teraz dzięki inicjatywie Jacka nauczyciela WF-u chcemy wyjść z tym tematem do innych szkół zainteresowanych naszą akcją. Chcemy zrobić projekt, który pokaże, że działamy w sposób systemowy- mówi Sebastian Dzikowski, dyrektor wydziału oświaty kultury i sportu UM w Pile.
Inicjatorem pilotażowej akcji „Nie daj sobie strzelić bramki” jest Jacek Piechota nauczyciel wychowania fizycznego w Gimnazjum nr, 5 który zaznacza, że od dłuższego czasu władze miasta dyrektorzy, nauczyciele pilskich szkół biorą czynny udział w akcjach promujących wśród dzieci i młodzieży sport, zdrowy tryb życia.
– Wspólnie z dyrektorem Grzegorzem Wądołowskim, dyrektorem ZS nr 2 w Pile na początku października zorganizowaliśmy akcje na Zielonej Dolinie, która nosiła nazwę „Piechotą przez osiedle”. Miła ona na celu uświadomienie rodzicom młodzieży jak ważne w życiu każdego człowieka jest zdrowe odżywianie się, uprawianie ćwiczeń fizycznych. Odpowiadając na dosyć wyskok zainteresowanie mieszkańców zrodził się pomysł, aby włączyć się do akcji „Stop zwolnieniom z WF-u”, ale w nowej formule. Akcja „Nie daj sobie strzelić bramki” będzie miała na celu wyprzedzać i przeciwdziałać małej frekwencji ćwiczących osób na zajęciach z wychowania fizycznego – mówi Jacek Piechota, nauczyciel wychowania fizycznego z Gimnazjum nr 5 w Pile. – Nasza akcja będzie polegać na rywalizacji pomiędzy wybranymi grupami z pilskich szkół na frekwencje na wychowaniu fizycznym. Mają to być maksymalnie trzy klasy z danej szkoły. Dlaczego taka nazwa akcji? Ponieważ wsparcie naszej akcji udzielił prezes PZPN Zbigniew Boniek, który ufunduje bilety dla uczniów zwycięskiej szkoły na mecz Polska – Gruzja, który odbędzie się 13 czerwca na stadionie Narodowym w Warszawie – dodaje Jacek Piechota.
Przeprowadzane w szkołach kontrole oraz statystyki biją na alarm – frekwencja na szkolnych zajęciach sportowych diametralnie spada, zainteresowanie aktywnością fizyczną wśród dzieci i młodzieży coraz bardziej maleje. Jak mówi Szymon Frydrych, dyrektor Gimnazjum nr 5 w Pile również w jego szkole jest ten sam problem, co we wszystkich szkołach na terenie całego kraju.
– Jest to związane przede wszystkim, że jest spora ilość zwolnień z zajęć długotrwałych wystawionych przez lekarzy. My nie możemy kwestionować tego, co wystawia lekarz i musimy taką decyzję przyjąć. Najczęściej jednaj jest tak, że uczeń jest na zajęciach, ale nie ćwiczy i to za zgodą rodziców, np. podając że dziecko jest przeziębione. Musimy wszelkie działania podejmować w kierunku tym, aby przekonać rodziców i uczniów do tego, że warto poświęcić swój czas i trochę siły na zajęciach z wychowania fizycznego a to na pewno przyniesie dobry skutek w postaci wpływu na nasze zdrowie, sylwetkę i samopoczucie – mówi Szymon Frydrych, dyrektor Gimnazjum nr 5 w Pile.
Sebastian Daukszewicz
