Wyspiarz – miejsce spotkań i wspólnych zabaw całych rodzin

W naszym mieście i jego najbliższych okolicach nie brakuje miejsc, w których można swobodnie się poopalać, a często też popływać. W samej Pile oferta dla miłośników plażowania nie jest może zbyt bogata, ale jest jedno takie miejsce, które oferuje wypoczynek na świeżym powietrzu w miejskiej dżungli.  Kilka ton piasku, wygodne leżaki i bar, w którym można kupić zimne napoje i coś na ząb – to wystarczy, by zwłaszcza w weekendy zjawiało się tam mnóstwo osób. I tak jest już od pięciu lat, gdzie u Wyspiarza na pilskiej Wyspie każdy znajdzie coś dla siebie. O tym, co za nami i o tym, co przed nami rozmawiam z Grzegorzem Graczykiem, właścicielem Baru Wyspiarz.

18 lipca Bar Wyspiarz obchodził piąte urodziny. Jak wypadła impreza urodzinowa?

– Impreza urodzinowa bardzo fajna. Pojawiło się ponad 500 osób, które bawiły się przy wakacyjnej muzyce. WZMT Black Bird-Piła miało okazję zaprezentować swoje umiejętności Muaythai. Były również życzenia. Życzono nam kolejnych udanych lat, za które dziękuję.

Wyspiarz istnieje 5 lat, zapewne nie wszyscy znają historię tego miejsca. Czy mógłbyś opowiedzieć nam trochę o genezie powstania tego lokalu? Skąd pomysł na taki biznes.

– Miasto ogłosiło przetarg na dzierżawę tego terenu. Byłem chyba, jako jedyny, który wystartował i wierzył w ten projekt. Była to decyzja trochę szalona, ponieważ były tu same krzaki, zero infrastruktury, ale zaryzykowałem z pomocą rodziców. Powstał pomysł jak ten teren zagospodarować, który następnie zaproponowałem Urzędowi Miasta i ruszyliśmy z pracami. Jaki efekt jest obecnie każdy może zobaczyć i ocenić.

Z czego jesteś zadowolony, a z czego nie?

– Jestem zadowolony z frekwencji. Ludzie chętnie do nas przychodzą. Z roku na rok jest ich co raz więcej i ciężko znaleźć czasami miejsce do siedzenia. A jak plaża to również dysponujemy leżakami. Wiadomo, że nie mamy wpływu na pogodę i ona może utrudnić nam pracę, a nawet przerwać zaplanowane imprezy. Wpływ na to, że frekwencja dopisuje ma fakt, że Wyspa została odnowiona i że znajduje się obok nas przystań tramwaju wodnego Gordaliny. To sprawia, że do nas trafiają również rodziny z dziećmi. Dla najmłodszych jest m.in. trampolina.

Jesteście miejscem, które oferuje wypoczynek na świeżym powietrzu w miejskiej dżungli, i wiele innych atrakcji.

– Mamy już imprezy stałe, które się u nas odbywają, ale są nowe. Jeśli pojawi się ciekawa inicjatywa imprezy to chętnie nasze miejsce udostępnimy do organizacji. Bardzo fajnie wpisało się w cykl naszych imprez karaoke, które wypromował i prowadzi Tomasz Zymek. Z innych imprez to wspomnę Letnią Scenę Muzyczną, Muzyczne Czwartki, na które zapraszamy nasze lokalne zespoły. Warto przypomnieć, że na otwarcie sezonu wraz z firmą Eventudu stworzyliśmy projekt, dzięki któremu udało się zebrać pieniądze na koncert zespołu Muchy. Mamy też imprezy dla aktywnych. Pokazy Zumby, którą prowadzi Magda Walkowiak czy pokazy Aikido, który prowadzi Sławomir Wysoczarski. Dla najmłodszych w każdy czwartek odbywają się wakacje z Kleksem u Wyspiarza, czyli gry i animacje. Można smacznie zjeść z tego, co my oferujemy z naszego menu albo zamówić pizzę z Da Grasso ,z którą współpracujemy. Jest też możliwość wypożyczenia kajaka i udać się w ciekawą trasę do Ujścia. A kibiców sportowych zapraszamy na transmisje z meczów.

Wiem, że szykuje się nowa inwestycja, dzięki temu, że Rada Miasta przedłużyła termin dzierżawy na kolejne lata? Jakie zmiany i kiedy czekają Wyspiarza?

– Planujemy rozbudować nasz obiekt, który ma być większy, docelowo 65 metrów kwadratowych, dwupiętrowy z tarasem u góry, tak aby lokal był barem całorocznym. W nim będą również sanitariaty i kuchnia, w której będzie można przygotować więcej posiłków dla naszych klientów. Oczywiście nie będzie to restauracja. Chcemy, aby nasze plany były już zrealizowane w maju 2016 r., ale jak wiemy wszystko zależy od funduszy. Projekt realizuje biuro architektoniczne Arhitekton-Klockowski.

Co jeszcze nas czeka w tym sezonie wakacyjnym u Wyspiarza?

– Zapraszam 15 sierpnia na Rap Poligon, a 17 sierpnia w ramach MF&MC Piła 2015 na scenie zobaczymy duet Buczkowski & Troczewski. Ten wyjątkowy duet to muzycy o nie tylko jazzowych doświadczeniach.

Wyspiarz to nie tylko ty, ale również inne osoby. Kto ci pomaga?

– W prowadzeniu baru u Wyspiarza pomagają mi rodzice: mama Jolanta, tata Jacek, moja dziewczyna Betina, a nawet brat oraz pracownicy. Wszystkim serdecznie dziękuję za okazywaną pomoc.

Czego życzyć na kolejne lata?

– Aby udało nam się rozbudować obiekt i żeby klienci byli zadowoleni z naszej oferty.

Tego ci życzę i dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Sebastian Daukszewicz
Foto: Anna Kowalik/Sebastian Daukszewicz

wyspiarz_miejsce_spotkan10

wyspiarz_miejsce_spotkan15 wyspiarz_miejsce_spotkan11 wyspiarz_miejsce_spotkan12 wyspiarz_miejsce_spotkan13 wyspiarz_miejsce_spotkan14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *