Blues na torach i koncerty plenerowe w Zakrzewie
150 kilometrów bluesa na torach, 7 dworców kolejowych z koncertami, 8 godzin koncertów w plenerze w Zakrzewie, czyli mowa o 24 edycji Festiwalu Blues Express, który trwał od 8 do 9 lipca. Inauguracja tej imprezy tradycyjnie odbyła się w piątek, 8 lipca, koncertami na pilskim deptaku.
W tym dniu zagrały takie zespoły jak:Blues Junkers, Pokój nr 3 oraz Stanley Breckenridge & Jazz Band Ball Orchestra.
Na drugi dzień ruszył muzyczny pociąg z Poznania przez Piłę, do Zakrzewa. Na dworcach kolejowych wystąpili: Sama River Blues Band, Pokój nr 3, Tandeta Blues Band, Jerry’s Fingers, Rubens Band, Dixie Band oraz Raspberry Hills.
– Idea, która towarzyszy nam przez 24 lata nie straciła swojej wartości. Największą wartością tego festiwalu jest przejazd pociągu. To gratka nie tylko dla fanów bluesa i dobrej muzyki, ale dla wczasowiczów i turystów oraz fanów kolejnictwa i starych parowozów. To niesamowite, że udało się przez tyle lat realizować ten pomysł, chyba jedyny w Europie. To, że niewiele trzeba zmieniać, żeby przyciągnąć fanów kolejnictwa i bluesa, potwierdza, że nasza idea się nie znudziła i zawsze znajduje swoich odbiorców, w każde wakacje zapełniając najpierw pociąg, a potem amfiteatr w Zakrzewie nad jeziorem Proboszczowskim. Warto podkreślić, że cały festiwal jest bezpłatny, jedyne koszta to bilet na pociąg. To powoduje, że blues jako gatunek muzyczny się rozwija – mówi organizator Henryk Szopiński.
Na scenie leśnego amfiteatru w Zakrzewie fani mogli posłuchać takich wykonawców jak: Blues Flowers, Kasa Chorych, Sławek Wierzcholski /Jan Błędowski i Nocna Zmiana, Hot Water, Riders, The Roads Dogs i Raspberry Hills.
Tekst i Foto: Sebastian Daukszewicz
Fot.Nikola Homan