Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP)

milusinscy_kwiecein_2021

 

Witam, mam w domu dwa wychodzące koty, dachowce. Ostatnio jeden z nich zaczął się dziwnie zachowywać: jest osowiały, nie chce się bawić i słabo je. Koty są u mnie od 3 miesięcy, a niedawno odszedł mój trzeci kot, również dachowiec. Kot był chory na FIP. Teraz martwię się, że kolejny kot się od niego zaraził. Co mam zrobić, aby nie zarażały się od siebie nawzajem? Aneta z Kaczor.

W przypadku zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów (FIP) wszystkiemu winien jest stosunkowo niegroźny koronawirus koci (FCoV), a dokładnie jego jelitowy biotyp. Patogen ten występuje powszechnie w środowisku, w którym bytują koty, szczególnie w dużych skupiskach zwierząt, w schroniskach lub w miejscach, gdzie dokarmia się bezdomne zwierzęta. Niestety nie oznacza to, że kot niewychodzący z domu nie ma okazji do zarażenia się, ponieważ większość zwierząt zaraża się już w pierwszych tygodniach życia od matki. Do infekcji dochodzi poprzez kontakt z odchodami kotów nosicieli, podczas korzystania ze wspólnej kuwety, poprzez wspólne miski lub zabawy i wzajemne wylizywanie się.

Przebieg choroby jest z reguły bezobjawowy, lub z łagodnymi objawami ze strony układu pokarmowego takimi jak biegunka.

W obrębie genomu kociego koronawirusa stale dochodzi do mutacji. Niektóre z tych mutacji mogą prowadzić do rozwoju FIP. Dotyczy to 5-10% nosicieli koronawirusa, i zazwyczaj są to  osobniki młode. Oznacza to że prawdopodobieństwo mutacji i powstania FIP jest dość niskie. Nie zauważono predyspozycji rasowych. Należy tutaj zaznaczyć, iż zmutowany zjadliwy koronawirus wywołujący FIP nie jest wydalany przez chorego kota do otoczenia. Kot z FIPem wydala do środowiska jedynie niezmutowaną, „niegroźną” wersję wirusa. Do powstania mutacji może przyczynić się stres oraz obniżenie odporności.

Diagnostyka FIP jest dość trudna, szczególnie jeśli chodzi o postać bezwysiękową i opiera się głównie na wykluczeniu innych chorób. Niestety nie ma jednego konkretnego badania, które postawi ostateczną diagnozę. Do częstych objawów FIP należy utrata wagi, posmutnienie, gorączka lub spadek apetytu. Przy postaci wysiękowej obserwuje się powiększony obrys brzucha. Przy postaci bezwysiękowej może dojść do stanów zapalnych poszczególnych struktur oka lub objawów neurologicznych.

Niestety rokowanie w przypadku FIP jest niepomyślne. Na dzień dzisiejszy wciąż brak skutecznego leku. Dostępne na rynku metody leczenia przynoszą co najwyżej krótkotrwałą poprawę stanu zdrowia chorych zwierząt. Na szczęście prowadzone obecnie badania dają nadzieję na odkrycie skutecznego leku na FIP.

Pani koty najprawdopodobniej już są nosicielami koronawirusa, tak samo jak większość kotów w kraju. Aby mieć pewność należałoby wykonać test na obecność koronawirusa. Kot, który nigdy nie miał styczności z patogenem, nie zachoruje na FIP. Natomiast, jeśli zwierzę jest nosicielem, właścicielowi pozostaje jedynie dbać o nie oraz o jego dobrostan, aby zminimalizować potencjalne czynniki mogące wpłynąć na wystąpienie choroby. Należy dbać o stan psychiczny zwierzęcia i minimalizować sytuacje stresujące. Regularnie sprzątać kuwety, aby nie dopuścić do ponownych reinfekcji koronawirusem, oraz nie wypuszczać kota z domu.

Lek. wet. Katarzyna Jaworska

Zapraszam wszystkich Czytelników do lektury poprzednich zagadnień, na naszą stronę www.weterynarz.pila.pl.

Maciej Skowyra
Lekarz weterynarii
Specjalista chorób psów i kotów
Właściciel
Przychodni Weterynaryjnej „AS”
Piła, ul. Mieszka I 17
Tel. 067 215 34 04
www.weterynarz.pila.pl

Drodzy Państwo! Jeżeli macie jakiekolwiek problemy natury zdrowotnej bądź żywieniowej z Waszym pupilem, piszcie na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40, pok. 101, 64-920 Piła.

Nasz konsultant – lekarz weterynarii Maciej Skowyra i zespół jego lekarzy odpowiedzą na Wasze pytania i rozwieją każdą wątpliwość.