Pilskie show na żarskiej ziemi

Pilskie_show_na_zarskiej

W jednym z najważniejszych meczów w historii naszego klubu podopieczni Karola Skiby przełamali złą passę meczów rozgrywanych na wyjeździe i to w najlepszym możliwym stylu. KS Credo Futsal Piła w „Bitwie o Żary” pokonało głównego rywala w walce o czołowe lokaty w II lidze, nie pozostawiając na parkiecie żadnych złudzeń. Cała drużyna rozegrała tego dnia świetną partię, a zwycięstwo dedykowane jest dla wszystkich sympatyków futsalu w naszym mieście! Na uwagę zasługuje również 6 bramek zdobytych przez Mateusza Kosteckiego.

Hitowe starcie hucznie zapowiadane przez oba zespoły rozegrane zostało na niezwykle mocnym żarskim terenie. Gospodarze pokonali ostatnio na wyjeździe AZS UZ MOSiR Zielonogórski oraz są jedynym jak dotąd zespołem, który był w stanie ograć na własnym terenie lidera z Obornik. Podopieczni Radomira Roztockiego nie ukrywali przed tym spotkaniem że zamierzali zrewanżować się pilanom za wysoką porażkę, której doznali w I rundzie obecnego sezonu. Była to jedyna tak dotkliwa wpadka Mundialu Żary, aż do X kolejki…

Pilanie jechali na ten mecz niezwykle zmotywowani z wiarą w końcowy sukces. Punktów w tym meczu potrzebowaliśmy jak tlenu, porażka w zasadzie do minimum zmniejszała nasze szanse na utrzymanie drugiego miejsca. Mecz ten był zdecydowanym hitem X kolejki spotkań i nazwany przez gospodarzy został „Bitwą o Żary” w której zwycięsko wyszli zawodnicy KS Credo Futsal Piła!

Warto pochwalić organizatorów za bardzo dobrą organizację tego spotkania, świetną atmosferę na trybunach i prawdziwe futsalowe święto jakie towarzyszyło temu meczowi w niedzielny wieczór.

Gospodarze od samego początku starali się przejąć inicjatywę i szybko wyjść na prowadzenie. Udało im się to za sprawą świetnie wykonanego rzutu wolnego, strzelcem bramki, wykonując bezpośredni strzał był Arkadiusz Dybka. Gospodarze wciąż nacierali na naszą bramkę i kontrolowali sytuację na boisku. Nasza drużyna miała w początkowej fazie ogromne problemy z przedostaniem się na połowę rywala, a na pierwszy strzał na żarską bramkę przyszło nam czekać do piątej minuty spotkania.

Mecz się wyrównał, a pilanie coraz śmielej poczynali sobie w ofensywie. Wreszcie jedna z kilku świetnych akcji Kostecki – Skwarek – Kostecki pozwoliła Mateuszowi znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Potężny strzał, piłka odbija się od wewnętrznej części słupka i wpada do bramki. Wreszcie! Pilanie przełamują niemoc strzelecką, która towarzyszyła nam w spotkaniach wyjazdowych. Hala wypełniona miejscowymi kibicami musiała ucichnąć.

Bardzo dobrze tego dnia w bramce spisywał się Adam Kujawski, który nie tylko popisywał się świetnymi interwencjami, ale również dobrze wprowadzał piłkę do gry celnymi wyrzutami. Jeden z nich mógł zakończyć się bramką, kiedy to piłka posłana bezpośrednio na głowę Michała Wolana o mały włos zaskoczyłaby bramkarza gospodarzy trafiając w słupek i tym razem opuszczając pole gry z zewnętrznej strony bramki.

Jednak co się odwlecze… dobre rozegranie piłki w środku pola, podanie otwierające Krzysztofa Mrozka, przytomna asysta Marcina Waszaka i Michał Wolan posyła piłkę do bramki! Pilanie wyszli z największej opresji gospodarzy i objęli prowadzenie. Podopieczni Radomira Roztockiego dwoili się i troili, aby zagrozić naszej bramce, jednak w tym dniu pilska defensywa udowodniła że wcale nie tak łatwo przedrzeć się przez jej zasieki. Nawet świetne akcje gospodarzy kończyły się na znakomitych ofiarnych interwencjach naszych defensorów, bądź w rękach Kujawskiego. Pilscy zawodnicy w międzyczasie wyprowadzili kolejną zabójczą kontrę, która została w znakomity sposób zakończona przez Mateusza Kosteckiego. Warto jednak zwrócić tutaj uwagę na fenomenalne zagranie Jakuba Skwarka, który posłał piłkę niemal w ciemno między dwoma zawodnikami żarskiej drużyny, wiedząc że tam na czystą pozycję powinien wychodzić jego kolega z drużyny. Nie pomylił się. Na tablicy wynik 1:3 dla KS Credo Futsal Piła.

Niestety wkrótce po tym zdarzeniu doszło do naprawdę ogromnego błędu dwójki sędziowskiej prowadzącej ten mecz. Michał Wolan czyściutko przejął piłkę od ostatniego rozgrywającego zawodnika gospodarzy i wychodził sam na sam z bramkarzem. Sędzia jednak odgwizdał faul, czego efektem był przedłużony rzut karny. Konsekwencją tego ogromnego błędu, który już wkrótce będzie można obejrzeć na naszym nagraniu była żółta kartka pokazana Wolanowi za dyskusję z sędzią oraz nie wiedzieć czemu druga żółta kartka, a tym samym czerwona dla Jakuba Skwarka przebywającego w tym momencie na ławce rezerwowych. Byliśmy bezpośrednimi obserwatorami tej sytuacji, sędzia najpierw popełnił fatalny błąd odgwizdując faul, którego być nie mogło, a potem niestety zemścił się akurat na Jakubie za to że tak samo jak reszta drużyny żywiołowo poderwał się z ławki. Zamiast sytuacji sam na sam z bramkarzem dla pilan, gospodarze wykorzystali przedłużony rzut karny, a pilanie do końca spotkania musieli radzić sobie bez bardzo dobrze tego dnia dysponowanego Skwarka. W ostatniej sekundzie pierwszej części gry nasza drużyna stanęła przed szansą podwyższenia prowadzenia za sprawą przedłużonego rzutu karnego. Piłkę pewnie do siatki posłał Mateusz Kostecki i na przerwę schodziliśmy z dwubramkowym prowadzeniem.

Druga połowa zaczęła się niesamowicie. Już w pierwszej akcji Karolewski po indywidualnym dryblingu zagrał do Kosteckiego, a ten z zimną krwią skierował piłkę do siatki. Gospodarze robili co w ich siłach, aby szybko odwrócić losy tego meczu i poniekąd skutecznie zbliżając się do drużyny Karola Skiby na jedną bramkę. Kiedy do końca spotkania zostało 8 minut gry drużyna Mundialu Żary miała okazję do wyrównania stanu meczu, tym razem jednak piłka po rozegraniu rzutu wolnego nie znalazła drogi do bramki. Na tablicy widniał wynik 5:4, a to co wydarzyło się w ostatnich minutach spotkania pozostanie zapisane w kartach historii naszego klubu już na zawsze…
Najpierw świetna akcja Mrozek – Wolan – Karolewski, gdzie ten ostatni posłał piłkę pod poprzeczkę zdobywając szóste trafienie dla pilan. Chwilę później z przedłużonego karnego Kostecki ponownie nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. To jednak nie koniec popisów strzeleckich jaki nasi urządzili sobie na żarskiej ziemi. Kostecki do Mrozka, a ten nawija obrońcę i z lewej nogi posyła piłkę do siatki. Kolejny raz na hali można było usłyszeć radość grupki pilan! Gospodarze bezsilni, a kibice zaczynają nielicznie opuszczać parkiet. Kolejna akcja to świetny daleki wyrzut Kujawskiego, popisowe przyjęcie piłki przez Mrozka i strzał z dystansu z ostrego kąta – bramka! Radości nie było końca, zwłaszcza że na zegarze ostatnie sekundy meczu, a pilanie w tym dniu nie chcieli pozostawić złudzeń. Kolejne dziesiąte trafienie dla KS Credo Futsal Piła po koronkowej akcji naszego zespołu i asyście piątą Michała Wolana zdobywa ponownie Krzysztof Mrozek. Chwilę później na zakończenie spotkania, Mateusz Kostecki po raz trzeci w tym dniu podchodzi do przedłużonego rzutu karnego tym razem uderzając technicznym strzałem pewnie niemal w okienko bramki gospodarzy!

Fenomenalna końcówka w wykonaniu naszego zespołu i fenomenalna skuteczność, której tak bardzo brakowało w ostatnich spotkaniach. Pilanie po trzech porażkach wrócili z dalekiej podróży, podnieśli się i wygrali dwa kolejne niezwykle ważne pojedynki! W tym dniu wyróżnić należy cały zespół, każdą formację KS Credo Futsal Piła za walkę o każdy centymetr boiska, za piękne asysty, grę w obronie i wspólny cel – którym była niesamowita „Bitwa o Żary” wygrana przez KS Credo Futsal Piła.

Skład KS Credo Futsal Piła:

Adam Kujawski, Krzysztof Walas, Marcin Waszak, Wojciech Karolewski, Marcin Kopcza, Wojciech Suszycki, Krzysztof Mrozek, Jakub Skwarek, Mateusz Kostecki, Michał Wolan.

Łukasz Stasicki
rzecznik prasowy KS Credo Futsal Piła

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *