Milusińscy, luty 2024 r.

Witam, mam pytanie odnośnie kociego kataru. Nasz kot (roczny, niewychodzący kot europejski) zachorował kilka miesięcy temu na koci katar. Od tego czasu ma nawroty choroby. Nie wiem jak to możliwe, że kot zachorował nie wychodząc z domu? Poprzedni właściciele zapewniali mnie, że kot jest zdrowy, a teraz nie mogę go wyleczyć. Pozdrawiam Adam z Piły.

 

Panie Adamie, tak zwany „koci katar” to choroba o podłożu wirusowym, której przyczyną są kaliciwirus i herpeswirus koci. Wirusy te są mocno rozpowszechnione wśród kotów. Jest to spowodowane łatwością przenoszenia wirusa oraz wysokim procentem nosicielstwa po przechorowaniu. Koci katar jest praktycznie nie do uniknięcia w miejscach, gdzie koty przebywają w większej ilości takich jak hodowle czy schroniska.

 

Zarażenie następuje w pierwszej kolejności poprzez bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem i jego wydzielinami z oczu, pyska i górnych dróg oddechowych. Chore koty wydalają wirusa do środowiska kichając i wycierając o powierzchnie surowiczo-ropną wydzielinę z oczu i z nosa. Dzięki temu wirus łatwo przenosi się przez korzystanie ze wspólnych misek z jedzeniem, wodą oraz kuwet. Nierzadko kocięta zarażają się śródmacicznie, czyli jeszcze przed urodzeniem lub po porodzie.

 

Objawy pojawiają się od 2-9 dni od zakażenia i mogą utrzymywać się do 10-14 dni. Wirusy wywołują ostre zapalenie górnych dróg oddechowych i spojówek. Do objawów należy wypływ z oczu i z nosa, początkowo surowiczy, następnie przechodzący w śluzowo-ropny lub ropny (jest to związane z powikłaniem bakteryjnym, do którego dochodzi bardzo często). Objawy z reguły najmocniej wyrażone są u kociąt. Często dochodzi u nich do utraty masy ciała związanej z brakiem apetytu. W większości przypadków koci katar nie zagraża życiu, jednak w złych warunkach środowiskowych, kiedy organizm jest osłabiony może dojść do poważniejszych powikłań takich jak zapalenie płuc, zrostów rogówki ze spojówką lub przewlekłych nawrotowych zapaleń zatok przynosowych. Zarażenie bardzo młodych kociąt (2-3 tyg.) ma często przebieg śmiertelny. Oszacowano, iż nosicielami jest aż 80% kotów, które przeszły zakażenie. Takie zwierzęta mogą wciąż okresowo zarażać inne osobniki oraz same wykazywać nawroty choroby, do których najczęściej dochodzi w stresie lub spadku odporności. Dorosłe koty mogą przejść zakażenie bezobjawowo.

 

Zachorować może każdy kot, w każdym wieku i w różnych warunkach utrzymania, nawet jeśli nigdy nie wychodził z domu, ponieważ mógł zarazić się od matki a potem zostać trwałym nosicielem. U takiego zwierzęcia objawy mogą pojawić się w każdym wieku. Ze względu na powszechne występowanie wirusa ciężko też mówić tutaj o zaniedbaniu ze strony poprzednich właścicieli, ponieważ wyeliminowanie patogenów jest praktycznie niemożliwe.

 

Problem nawracającego kociego kataru dotyczy wielu kotów, szczególnie jeśli miewają spadki odporności. Zalecałabym szczegółową diagnostykę w kierunku innych patogenów o ile nie została jeszcze wykonana (chlamydia, mykoplazmy, gronkowce) i innych jednostek chorobowych, które dają podobne objawy, a po ich wyeliminowaniu skupiłabym się na podniesieniu odporności i ograniczeniu czynników stresowych.

 

Lek. wet. Katarzyna Jaworska

 

Zapraszam wszystkich Czytelników do lektury poprzednich zagadnień, na naszą stronę www.weterynarz.pila.pl.

 

Maciej Skowyra

Lekarz weterynarii

Specjalista chorób psów i kotów

Właściciel

Przychodni Weterynaryjnej „AS”

Piła, ul. Mieszka I 17

Tel. 67 215 34 04

www.weterynarz.pila.pl

 

Drodzy Państwo! Jeżeli macie jakiekolwiek problemy natury zdrowotnej bądź żywieniowej z Waszym pupilem, piszcie na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40, pok. 101, 64-920 Piła.

 

Nasz konsultant – lekarz weterynarii Maciej Skowyra i zespół jego lekarzy odpowiedzą na Wasze pytania i rozwieją każdą wątpliwość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *