Stanowcze NIE dla środkowopomorskiego z powiatem złotowskim
Czy zgodnie z zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości powiat złotowski wejdzie w skład przyszłego województwa środkowopomorskiego – ze stolicą w Koszalinie? Tego jeszcze nie wiemy, ale trzeba być czujnym, ponieważ co jakiś czas ten temat powraca i wzbudza negatywne emocje wśród mieszkańców oraz samorządowców. W poniedziałek, 12 października, odbyła się konferencja prasowa posła Romualda Ajchlera, posła Jacka Najdera oraz Starosty Złotowskiego Ryszarda Goławskiego, którzy mówią stanowcze NIE takiemu pomysłowi.
– Pewien dorobek powiatu złotowskiego jest związany z Wielkopolską od wielu lat. Wspólne działania doprowadziły do tego, że nasz powiat się rozwija i jest wpisany w Regionalny Program Rozwoju Operacyjnego Wielkopolski. Ja nie wyobrażam sobie, żeby zmieniać w czasie tak ważnym dla Północnej Wielkopolski reguły gry. Mamy wpisane zadania takie jak remonty szkół, szpitale i nie wyobrażam sobie, aby powiat złotowski miał się znaleźć w jakimś województwie środkowopomorskim. Te wszystkie plany na rzecz rozwoju powiatu złotowskiego, a także subregionu pilskiego będą bardzo mocno osłabione. Chce powiedzieć, że w imieniu własnym i starosty powiatu człuchowskiego, wałeckiego nie wyobrażamy sobie funkcjonowania w nowym województwie. Uważam, że będzie to ze szkodą dla rozwoju tych powiatów. W Złotowie Wielkopolska się zaczyna i tu chcemy być. Jestem po spotkaniu z burmistrzami i wójtami z powiatu złotowskiego, i wszyscy jednym głosem mówią, że chcą zostać w Wielkopolsce, w subregionie pilskim – mówi Ryszard Goławski, starosta złotowski.
Swoje niezadowolenie wyraził również poseł Jacek Najder, który rozumie, że kampania wyborcza jest czasem, kiedy różni ludzie rzucają obietnice i pomysły.
– Ta inicjatywa nie była konsultowana z ludźmi i nie zadano pytania, czy waszą wolą jest znalezienie się w takiej czy innej strukturze administracyjnej. Już raz byliśmy świadkiem upadku przerostu ambicji nad wolą ludu. Mowa o projekcie o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym senatora Mieczysława Augustyna, który przepadł. Mam nadzieję, że podobnie będzie z tym pomysłem. Jesteśmy dla ludzi i dla nich powinniśmy pracować – mówi pilski poseł Jacek Najder, z partii Biało- Czerwoni.
Gdy pojawiła się zapowiedź pomysłu oderwania Złotowa od Wielkopolski Romuald Ajchler postanowił się spotkać ponad podziałami politycznymi i wspólnie zaprotestować przeciw takim planom. Jest on również zwolennikiem dyskusji i debaty z ludźmi.
– Trzeba się najpierw zapytać ludzi, co sądzą o takim pomyśle. Jeśli PiS miał zamiar coś podobnego zrobić, mógł wystąpić o jakiekolwiek referendum. Ja znam stosunek mieszkańców powiatu złotowskiego do kolejnego przesiedlenia ich, bo tak można by było to określić. Oni dobrze się czują w Wielkopolsce. W tej sprawie, o której dziś mówimy, chciałbym podziękować koledze Antoniewiczowi za szybką reakcję oraz panom Goławskiemu i Najderowi, że wspólnie mogliśmy wyrazić nasze stanowisko w tej kwestii – mówi pilski poseł Romuald Ajchler z SLD.
Na konferencji prasowej została przekazana dziennikarzom gazetka ze sprawozdaniem z działalności poselskiej Romualda Ajchlera, który jest numerem 1 na liście według rankingu wystąpień poselskich. Poseł Ziemi Pilskiej reprezentował swoich wyborców 809 razy. W sumie 9 posłów pozostałych partii wystąpiło w imieniu mieszkańców okręgu pilskiego niewiele ponad pięćset razy.
(SE)